Dwie giełdowe firmy odzieżowe - Artman i LPP - pokazały w marcu niższą dynamikę przychodów niż w pierwszych dwóch miesiącach roku.
Artman, handlujący pod marką House, wypracował w minionym miesiącu 24,7 mln zł obrotów. To o 12 proc. więcej niż w marcu 2007 r. (w styczniu wzrost wyniósł 27 proc., a w lutym 41 proc.). Narastająco Artman uzyskał 67 mln zł przychodów (wzrost o 25 proc.). Zarząd krakowskiej spółki niższą dynamikę przychodów w marcu tłumaczy wycofywaniem się ze sprzedaży hurtowej innych marek. Firma zmieniła też sposób zaopatrywania sklepów franczyzowych. W ubiegłym roku dostawy wiosennej kolekcji były uwzględniane w wynikach pierwszego kwartału. Teraz towarowanie tych punktów jest realizowane w dłuższym okresie.
Gdańskie LPP, handlujące m.in. w salonach Reserved i Cropp, miało w marcu 118 mln zł przychodów ze sprzedaży, o 11 proc. więcej niż przed rokiem. Od początku roku obroty odzieżowej spółki wyniosły łącznie 338 mln zł (wzrost o 28 proc.).
Zdaniem Dariusza Pachli, wiceprezesa LPP, powodem niższej dynamiki sprzedaży była wysoka ubiegłoroczna baza. - Zeszłoroczny marzec był dla nas wyjątkowo dobry. W sklepach osiągnęliśmy wtedy 89-proc. wzrost sprzedaży - tłumaczy Pachla. Wiceprezes uważa, że w minionym miesiącu w handlu nie pomagała też zła pogoda. Na półkach w większości dostępna była już lekka wiosenna kolekcja odzieży.
Wyniki przyjęte bez entuzjazmu