"Dziś nie należy spodziewać się spektakularnych wydarzeń, raczej konsolidacji w okolicach 3,45 zł za euro. W środę nie ma po prostu żadnych ważnych wydarzeń, a inwestorzy czekają już na czwartek, gdy dziać się będzie znacznie więcej" - powiedziała ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.
Według niej, środowa aukcja 10-letnich obligacji, ani publikacja PKB za IV kw. w strefie euro nie są bowiem wydarzeniami, które mogą zawirować kursami.
"Rynek czeka już na czwartkowe posiedzenie EBC oraz Banku Anglii, a szczególnie na komunikat po spotkaniu tej pierwszej instytucji. Ewentualna gołębia retoryka EBC mogła by być czynnikiem wspierającym złotego, jednak trudno oczekiwać takiego tonu komunikatu" - wyjaśniła Goettig.
W środę ok. godz. 09:40 rynek wyceniał euro na 3,4585 zł, a za dolara płacono średnio 2,2000 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5720 zł.
We wtorek ok. godz. 16:40 jedno euro kosztowało 3,4591 zł, a dolar 2,2013 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5718. Rano, ok. godz. 09:10 za euro płacono średnio 3,4595 zł, a za dolara - 2,1968 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5740. (ISB)