Obroty akcjami firm z indeksu WIG znów poniżej 1 mld zł

Niejednoznaczne perspektywy giełdy zniechęcają inwestorów do odważniejszych decyzji. Praktycznie zamarł handel papierami małych spółek

Aktualizacja: 27.02.2017 23:26 Publikacja: 10.04.2008 09:42

Wczoraj właściciela zmieniły akcje z indeksu WIG za 995 mln zł. W przypadku indeksu WIG20 obroty wyniosły 725 mln zł, mWIG40 103,5 mln zł, a sWIG80 zaledwie 70 mln zł. Niska aktywność inwestorów staje się problemem również w Ameryce. We wtorek wolumen obrotów na nowojorskim parkiecie był najniższy w tym roku.

Regres widoczny jest również w całym naszym regionie. Na pięciu ostatnich sesjach właściciela zmieniało 21 mln akcji wchodzących w skład indeksu CECE, opisującego koniunkturę na rynkach naszego regionu. To najmniej w tym roku. Ograniczona aktywność inwestorów potwierdza utrzymującą się niepewność i atmosferę wyczekiwania na rozwój wypadków. Inwestorzy nie spieszą się z decyzjami, mając trudności z jednoznaczną oceną perspektyw.

Najgorzej wśród małych firm

Pod względem obrotów, w Warszawie, najgorzej sytuacja prezentuje się w segmencie małych spółek. W minionym tygodniu średnie obroty sięgały przeciętnie 86 mln zł. Był to piąty kolejny tydzień, kiedy średnie obroty nie przekraczały 100 mln zł. Jeśli jednak porównamy obroty z kapitalizacją poszczególnych indeksów, to okaże się, że równie zła sytuacja ma miejsce w segmencie firm z mWIG40. Ich wartość rynkowa sięga 86,5 mld zł, a średnie obroty w ostatnich czterech tygodniach wynosiły 153,5 mln zł. Kapitalizacja firm wchodzących w skład sWIG80 to ponad 49 mld zł, a średnie obroty z ostatnich 4 tygodni to 83,3 mln zł. To daje zbliżone proporcje obrotów do kapitalizacji (odpowiednio 44 proc. i 42 proc. zakładając, że średnie dzienne obroty w całym roku byłyby takie same, jak w ostatnich czterech tygodniach). Dla spółek z WIG20 ta relacja wynosi 74 proc.

Taka sytuacja nie pozostawia pola manewru zarządzającym funduszami inwestycyjnymi. Praktycznie skazani są na handel walorami największych spółek. Znajduje to odzwierciedlenie w skali zmian notowań w ostatnich tygodniach. Podczas gdy WIG20 wahał się, licząc od ekstremów, przeciętnie o 2,7 proc. z sesji na sesję, to w przypadku sWIG80 było to zaledwie 1,9 proc., a dla mWIG40 tylko 2,1 proc. Taka sytuacja może dziwić, gdyż to właśnie mniej płynne segmenty rynku są generalnie bardziej podatne na wahania niż akcje, na których obroty są wysokie.

Płynność słabą stroną

Paradoksalnie taka sytuacja powoduje, że mniej atrakcyjnie wycenione małe firmy, dla których wskaźnik cena/zysk wciąż wynosi przeszło 19, mogą być bardziej odporne na zniżki niż duże przedsiębiorstwa, dla których współczynniki wyceny są bardziej zachęcające. Takie zjawisko było widoczne w pierwszej połowie marca, kiedy zarządzający obawiali się kolejnej fali sporych umorzeń jednostek i pozbywali się akcji, by zdobyć gotówkę na ewentualne wypłaty. To spowodowało, że indeks WIG20 jako jedyny spadł poniżej styczniowego dołka.

Na dłuższą metę niewielkie obroty zniechęcają do zainteresowania się danymi akcji, co utrudnia odbudowywanie się trendu zwyżkowego. Rzeczywiście, przez ostatnie cztery tygodnie sWIG80 zyskał zaledwie niewiele ponad 1 proc., podczas gdy mWIG80 i WIG20 poszły w górę po około 6,5 proc.

Jak długo jeszcze

Niskie obroty potęgują wątpliwości co do szans na ukształtowanie trwałego ruchu w górę, ale nie przekreślają ich. Natomiast niewielka aktywność inwestorów stanie się problemem, gdyby okazało się, że koniunktura giełdowa znów zacznie się pogarszać. W takiej sytuacji ryzyko szybkiego spadku kursów spółek o najmniejszych obrotach byłoby bardzo duże.

Jak długo może utrzymywać się niska aktywność inwestorów? Widać dwa scenariusze. W jednym inwestorzy nabiorą przekonania, że rynek będzie stopniowo zyskiwał. To zacznie przyciągać nowych inwestorów i ożywi handel. Druga możliwość jest taka, że ceny akcji spadną do takich poziomów, że nie będzie wątpliwości, że są atrakcyjne w długim terminie.

Zamiera handel małymi spółkami

W środę aktywność inwestorów w segmencie małych i średnich spółek nieco się poprawiła w porównaniu z poprzednim dniem. Nie zmienia to jednak faktu, że pozostawiała wciąż wiele do życzenia. Obroty akcjami z indeksu sWIG80 wyniosły nieco ponad 70 mln zł, wobec 64 mln zł dzień wcześniej. W przypadku mWIG40 było to 103,5 mln zł, wobec niecałych 88 mln zł we wtorek. Na postrzeganie mniejszych firm niekorzystnie wpływa aprecjacja złotego oraz szybkie tempo wzrostu płac w gospodarce. Stwarza to obawy o ich wyniki w tym roku i zniechęca do kupowania akcji. Jednocześnie poprawa nastrojów na giełdzie skłania do powstrzymywania się z wyprzedażą.

Rośnie dominacja blue chips

W minionym tygodniu udział obrotów walorami firm wchodzących w skład WIG20 w obrotach giełdy wyniósł 79,4 proc. Był nieco mniejszy niż 82 proc. odnotowane w tygodniu zakończonym 28 marca, ale utrzymał się na niespotykanym od długiego czasu poziomie. Warto przypomnieć, że wiosną minionego roku przez większość czasu ten udział nie przekraczał 50 proc. Zmiana sytuacji jest związana ze wzrostem niepewności na rynkach, co skłania do większego zainteresowania bardziej płynnymi walorami. Te dają możliwość szybszej reakcji - kupna lub sprzedaży. To ważne, gdy trudno jest jednoznacznie ocenić perspektywy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy