Rośnie popularność "struktur" wśród Polaków

Polacy uciekają od akcji w stronę "struktur" - wynika z najnowszych badań preferencji inwestycyjnych

Aktualizacja: 27.02.2017 23:12 Publikacja: 11.04.2008 10:19

Polacy wykazują coraz mniejszą skłonność do agresywnego inwestowania - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Expandera wśród ponad 1600 osób, które odwiedziły ostatnio jego placówkę. Teraz to nie akcje i fundusze akcji są najczęściej wskazywane przez klientów jako interesująca inwestycja. Pierwsze miejsce zajęły intensywnie promowane produkty strukturyzowane.

Marketing działa

To potwierdza duże znaczenie marketingu przy sprzedaży produktów finansowych. Jedynie 29,9 proc. ankietowanych zadeklarowało niechęć do produktów strukturyzowanych. Ich konstrukcja daje pełną lub częściową ochronę kapitału, co w kampaniach reklamowych wykorzystują firmy oferujące te instrumenty. Konstrukcja "struktur" pozwala dodatkowo zarabiać na określonych, najczęściej wzrostowych, ruchach na rynkach finansowych. W poprzednim badaniu, przeprowadzonym przez Expandera na koniec III kwartału 2007 r. , ponad połowa, pytanych nie widziała miejsca dla produktów z ochroną kapitału w swoich portfelach. Na koniec II kwartału ubiegłego roku było to z kolei 86,5 proc. pytanych. Spada również odsetek osób, które nie chciałyby lokować swoich oszczędności w funduszach pieniężnych i na lokatach bankowych. Na koniec marca 38 proc. badanych nie chciało mieć w portfelu tego typu aktywów. Na koniec września 2007 r. było ich 52 proc., a czerwca - 60 proc.

1/3 nie chce akcji w ogóle

Akcje i fundusze akcji są jedyną kategorią oszczędności, która straciła na popularności w ostatnich miesiącach. 32 proc. ankietowanych nie widzi potrzeby lokowania oszczędności w tych instrumentach. Pół roku wcześniej takiej odpowiedzi udzieliło około 28 proc. badanych. Co ciekawe, na koniec II kwartału ubiegłego roku, a zatem na szczycie hossy, ponad 44 proc. ankietowanych niechętnie widziało akcje i fundusze akcji w swoich portfelach.

Najmniej popularne są dzisiaj fundusze surowcowe, co do których negatywne nastawienie deklaruje 56 proc. osób. To dziwi w sytuacji, gdy na rynku towarów od wielu miesięcy trwa silna hossa. Mimo dobrej koniunktury na rynku nieruchomości i ogólnego przekonania, że na nieruchomościach nie można stracić, aż blisko połowy ankietowanych nie chce ich w portfelu inwestycyjnym.

Mniej agresywne wybory

Mniejszą skłonność do ryzykownych wyborów widać również, jeśli przyjrzymy się skrajnym wyborom Polaków, którzy ponad cztery piąte oszczędności ulokowaliby w jednej kategorii aktywów. Podczas gdy na koniec III kwartału 2007 r. ponad 9 proc. ankietowanych deklarowało, że powinny być to akcje lub fundusze akcji, na koniec marca tego roku wskazywało na nie niewiele ponad 5 proc. pytanych.

Wzrastał odsetek chętnych na to, by ponad 80 procent ich oszczędności stanowiły produkty z gwarancją kapitału, fundusze pieniężne i lokaty bankowe oraz fundusze nieruchomości.

Co ciekawe - chętnych do zainwestowania prawie wszystkich oszczędności w jedną z tych trzech grup aktywów było mniej więcej tyle samo, co chętnych do dużych zakupów akcji - taką deklarację złożyło pomiędzy 5 proc. a 6,4 proc. badanych. To sugeruje, że Polacy unikają budowy jednolitego portfela.

Portfel "Kowalskiego"

Badanie Expandera wskazuje, że portfel statystycznego Kowalskiego składałby się w 40 proc. z bezpiecznych lokat (rynek pieniężny i obligacje), w 1/3 z produktów o niewielkim ryzyku utraty kapitału, takich jak "struktury" i nieruchomości, a w nieco ponad 1/4 z agresywnych inwestycji, na rynku akcji i towarów.

Taki profil inwestycyjny na świecie określany jest mianem dochodowego (składa się w 20 proc. z akcji, 20 proc. gotówki i 60 proc. z obligacji). Cechuje się niewielkim ryzykiem, ale i niską oczekiwaną stopą zwrotu. Dane np. z rynku amerykańskiego wskazują, że straty przy takiej konstrukcji pojawiają się raz na sześć lat, a przeciętny dochód roczny sięga 6 proc.

komentarz

Katarzyna Siwek

kierownik działu analiz

w Expanderze

Bessa ma pozytywne skutki

Ochrona kapitału i ponadprzeciętne zyski - takie są dziś podstawowe cele osób inwestujących nadwyżki finansowe. Dzięki rozwojowi instrumentów finansowych te potrzeby - zdawałoby się rozbieżne - mają dziś szanse zaspokojenia. Inwestując w popularne dziś "struktury" trzeba pamiętać o konieczności dywersyfikacji, i to nawet w tej grupie instrumentów. "Obstawiają" one bowiem określone scenariusze rynkowe, które po prostu mogą się nie sprawdzić. Z badania preferencji inwestycyjnych Polaków wynika, że ich myślenie o oszczędzaniu jest bardzo racjonalne. Portfel "Kowalskiego" jest nie tylko zdywersyfikowany, ale również adekwatny pod względem składu do sytuacji rynkowej. To bardzo korzystna zmiana, którą zawdzięczamy z jednej strony działaniom edukacyjnym, ale głównie załamaniu na giełdzie. Negatywne dla portfela zjawisko, czyli bessa, przynosi pozytywne skutki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy