Po niespodziewanej burzy, która przetoczyła się w piątek na rynku w Stanach Zjednoczonych i na parkietach europejskich, nowy tydzień na GPW rozpoczął się spokojnie. Senne cztery godziny handlu przerwało nerwowe oczekiwanie na dane z Ameryki - warszawski parkiet zszedł na widoczne minusy, by zakończyć dzień na lekkim plusie przy niedużych obrotach.
Portfel spółek konkursowych przez większość dnia notował umiarkowane straty przy niedużej dynamice zmian w ciągu sesji. Stąd nie można było spodziewać się spektakularnych przetasowań w rankingu akcji. BARTOSZ utrzymał żółtą koszulkę lidera, zwiększając przewagę nad wiceliderem do prawie 2200 złotych. Na drugim miejscu jednak zmiany, zmiany - awans GORDONA z czwartego miejsca - dzienny zysk 3,1 proc.
Lider kategorii futures EL CHUPACABRA, który stawiając wszystko na jedną kartę uzyskał w piątek miażdżącą przewagę nad kolegami z medalowego podium, utrzymał prowadzenie, zarabiając kolejne 4 tysiące złotych. Na drugie miejsce wskoczył dobrze nam znany 90 DNI DO ZERA - zysk ponad 20 procent.
Na dwanaście sesji przed końcowym gwizdkiem ciągle aktualne pozostaje pytanie, czy pretendenci do głównej nagrody uznają swoją przewagę za wystarczającą, by biernie przyglądać się działaniom rywali? Ryzyko kosztownej pomyłki wzrasta z każdą godziną notowań.
Maciej Lubicz-Lisowski