Merrill Lynch, największy na świecie dom maklerski, traci pieniądze od trzech kwartałów i zapowiedział redukcję zatrudnienia o 3 tysiące etatów. W minionym kwartale ML miał na minusie 1,96 miliarda dolarów, a rok wcześniej ten gigant z Wall Street zarobił 2,16 mld USD. Analitycy prognozowali ujemny wynik 1,72 mld USD.
John Thain, były szef giełdy nowojorskiej NYSE, który na stanowisku dyrektora generalnego Merrill Lyncha 1 grudnia ubiegłego roku zastąpił Stanleya O?Neala, zapewnia, że mimo poniesionych strat bank jest dobrze dokapitalizowany.
W I kwartale odpisy sięgnęły co najmniej 6,5 miliarda dolarów, a wcześniej wyniosły ponad 24 mld USD. W okresie pierwszych czterech miesięcy na stanowisku szefa Merrill Lyncha Thain musiał sprzedać akcje za 12 miliardów dolarów.
Przychody w I kwartale spadły 69 proc., do 2,9 mld USD. W pionie maklerskim był wzrost o 7 proc., do 3,3 mld USD. W handlu instrumentami o stałym dochodzie przychody były ujemne (minus 3,38 mld USD), na rynku akcji zaś wyniosły 1,88 mld USD, wobec 2,39 mld rok wcześniej.
Thain przewiduje, że kolejne miesiące będą trudniejsze. Agencja Moody?s Investors Service ostrzegła wczoraj, że po raz drugi w okresie sześciu miesięcy może obniżyć rating Merrill Lyncha z powodu "pogarszającej się sytuacji na rynku hipotecznym".