5,1 mld dolarów strat Citigroup

Nowojorski gigant znalazł się pod kreską nieco głębiej, niż sądzili analitycy. Przeszacowania aktywów sięgnęły 15 mld USD

Aktualizacja: 27.02.2017 20:51 Publikacja: 19.04.2008 19:49

O 15 miliardów dolarów bank musiał pomniejszyć aktywa w związku z tym, że coraz więcej osób w USA spóźnia się nie tylko z płatnościami rat za domy, ale też samochody czy za zobowiązania z kart kredytowych. Od początku kryzysu na rynku finansowym, który wybuchł w wakacje, Citigroup odpisał od aktywów już w sumie 39 mld USD. To więcej niż spisały na straty szwajcarski UBS czy inny amerykański potentat Merrill Lynch.

Akcje jednak w górę

W efekcie miniony kwartał znów zakończył się dla Citigroup, inwestora Banku Handlowego w Warszawie, dużą stratą - wyniosła 5,11 mld USD. Przed rokiem wynik był podobny - 5,01 mld USD - tyle że wtedy był to zysk. Analitycy oczekiwali po I kwartale strat 4,75 mld USD, więc gigant z Nowego Jorku pod tym względem nieco rozczarował. Za to pozytywnie zaskoczył poziomem przychodów. Wprawdzie spadły one o 48 proc. i wyniosły tylko 13,2 mld USD, ale szacunki specjalistów przewidywały jeszcze gorszy rezultat, średnio 11,1 mld USD. Inwestorzy się z tego powodu ucieszyli i jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych notowań wywindowali w piątek akcje Citigroup o ponad 6 proc.

Przez ostatnie dwanaście miesięcy ich kurs zjechał w dół o 54 proc., wraz z piętrzeniem się strat w wyniku kryzysu subprime. Mimo że Citigroup wciąż przewodzi pod względem aktywów (na koniec zeszłego roku wynosiły 2,2 bln USD), spadł na trzecie miejsce wśród amerykańskich banków pod względem kapitalizacji. Wszystko to doprowadziło to do usunięcia w grudniu Charlesa Prince?a ze stanowiska dyrektora generalnego. Zastąpił go Vikram Pandit, który od razu wziął się ostro do pracy.

Pandit robi czystki

Pandit wymienił część kadr, uratował przed upadkiem kilka funduszy inwestycyjnych, zebrał 30 mld USD na odbudowanie kapitału banku (w tym od funduszy państwowych z Zatoki Perskiej i Singapuru), zredukował też zatrudnienie o 6 tys. etatów. W piątek zapowiedziano, że posady straci kolejne 9 tys. pracowników.

Pandit ma ponadto zamiar sprzedać m.in. portfel pożyczek lewarowanych wartych 12 mld USD oraz instrumentów opartych na kredytach hipotecznych o wartości 45 mld USD. Wprawdzie doprowadzi to do zmniejszenia aktywów, ale pozwoli też na uwolnienie części kapitału. Analitycy pozytywnie oceniają te działania. - Pandit robi to, co potrzeba, koncentrując się na zarządzaniu kapitałem, kierując go w obszary, w których jest możliwy wzrost, natomiast wychodzi z biznesów, których nie uważa za kluczowe dla całej korporacji - powiedział Peter Kovalski, zarządzający z firmy Alpine Woods Investments.

Pandit postanowił także w ciągu sześciu miesięcy dokonać przeglądu międzynarodowych operacji swojej grupy. Odwiedził m.in. Istambuł, Seul, zawitał też do Warszawy.

Co dalej?

Specjaliści są podzieleni co do tego, co może jeszcze czekać nowojorską instytucję. Część podaje, że kondycja finansowa klientów detalicznych będzie się pogarszać, co spowoduje kolejne odpisy. Inni są jednak nieco lepszej myśli. - Myślę, że najgorsze już jest za nami - powiedział Malcolm Polley ze Stewart Capital Advisors.

Od początku kryzysu finansowego banki na świecie spisały na straty już w sumie ponad 250 miliardów dolarów. Bloomberg

RBS chce z emisji akcji pozyskać 10 miliardów dolarów

Drugi pod względem wielkości brytyjski kredytodawca Royal Bank of Scotland (RBS) rozważa przeprowadzenie emisji akcji w celu uzupełnienia kapitału uszczuplonego przez konieczność odpisów (2,6 mld funtów) i obciążenie z tytułu zakupu holenderskiego banku ABN Amro. RBS razem z Banco Santander i Fortis zapłaciły w zeszłym roku prawie 72 mld euro, w większości w gotówce.Decyzja w sprawie emisji ma być podjęta w przyszłym tygodniu - podają anonimowe źródła, ale gazeta "Daily Telegraph" wymieniła już nawet organizatorów oferty. Spółka chce pozyskać co najmniej 5 mld funtów (10 mld USD) z emisji akcji przeprowadzonej na zasadach prawa poboru. Wczoraj papiery RBS zdrożały na londyńskiej giełdzie aż o 4,9 proc. Simon Maughan, analityk z londyńskej firmy MF Global Securities, uważa, że: - Inwestorzy mają do wyboru emisję i rozwój spółki albo brak emisji i brak rozwoju. Jego zdaniem, RBS potrzebuje około 12 mld funtów i zwiększenia liczby akcji o jedną trzecią.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy