Drobni gracze handlujący na praskiej giełdzie mają powody do niepokoju. Nowe prawo regulujące przejęcia spółek publicznych znacznie ułatwia inwestorom strategicznym powiększanie swojego udziału w akcjonariacie, a jednocześnie grozi poważną redukcją ilości akcji obecnych w wolnym obrocie. Jako pierwszy na obowiązujących od początku kwietnia przepisach skorzystał... czeski rząd, który wzmocnił swoją pozycję w energetycznym CEZ-ie.
Jak twierdzą analitycy, świetny okres nadszedł także dla innych większościowych akcjonariuszy spółek stanowiących o sile giełdy w Pradze. Chodzi przede wszystkim o procentowe progi, po których przekroczeniu inwestor strategiczny danej spółki musi ogłaszać wezwanie na pozostałe akcje. Dotychczas było to 2/3 i 3/4 udziałów. Przepisy przyjęte zimą (zresztą bez zbytniej opozycji) ustanowiły w ich miejsce tylko jeden, 90-proc. pułap. W ten sposób na przykład hiszpańska Telefonica będzie mogła zwiększyć posiadany przez siebie pakiet akcji czeskiej Telefoniki O2 CR do 89,9 proc. bez brania na siebie jakichkolwiek dodatkowych obowiązków i bez groźby opuszczenia giełdy. Eksperci, których opinie zamieszcza w ostatnim numerze "Czech Business Weekly", zwracają uwagę, że na podobny ruch zdecydować mogą się również Societe Generale (kontroluje Komercni Banka), PKN Orlen (ma 63 proc. akcji Unipetrolu) i rząd (67,61 proc. papierów CEZ-u).
Michal Snobr, analityk oferującej usługi finansowe firmy J&T, szacuje w rozmowie z tygodnikiem, że jeśli inwestorzy strategiczni czterech wymienionych spółek zwiększą swoje udziały do poziomu 90 proc. minus jedna akcja, płynność czeskiej giełdy spadnie o jedną trzecią, a być może nawet o połowę. A przecież niski poziom obrotów uznawany jest i tak za główny problem tego parkietu. Wyłączywszy styczeń, od jesieni spadają one nieustannie, bardziej niż choćby w Warszawie.
Jak mówią analitycy, i co potwierdza przykład CEZ-u, główną metodą zwiększania przez dużych inwestorów udziałów w firmach będzie buy back. Prawo zezwala na posiadanie przez spółkę 10 proc. własnych akcji. Tyle właśnie skupił CEZ. Teraz szykuje ich umorzenie, a potem... kolejny buy back. Ten sposób wydawania przez spółkę pieniędzy nie musi podobać się małym graczom.
cbw.com