"Sytuacja gospodarcza na świecie jest niepewna, dlatego w obecnej chwili nie można jeszcze podać ostatecznej daty wejścia do systemu ERM II. Szczególnie, że to zły system, który naraża nas nie tylko na ryzyko kursowe, ale i polityczne" - powiedział Rostowski dziennikarzom.
Według niego, dopiero w połowie roku, gdy będzie więcej wiadomo o sytuacji globalnej - o tym, się ona uspokaja czy też nastąpi pogłębienie kryzysu - będzie można podjąć odpowiedzialną decyzję o "rozpoczęciu rozważań o terminie wejścia do ERM2". Dodał także, że poza sytuacją na świecie nie ma żadnych innych wątpliwości dotyczących przyjęcia euro, a kryteria konwergencyjne zostaną na pewno spełnione.
"Wielokrotnie mówiliśmy, że dążymy do trwałego spełnienia kryterium fiskalnego i inflacyjnego, czyli najpierw budujemy fundamenty, a nie dopasowujemy je do wymagań. Jestem optymistą, ponieważ także Narodowy Bank Polski (NBP) zgadza się z tym założeniem" - wyjaśnił Rostowski.
Minister podkreślił również, że będzie kontynuował reformę finansów publicznych, a szczególnie ograniczanie wydatków.
"Nie robimy tego tylko, by spełnić kryteria konwergencyjne, ale, by zagwarantować wyższy wzrost gospodarczy w kolejnych latach" - wyjaśnił Rostowski.