Porządkowanie polskiego świata

Aktualizacja: 27.02.2017 17:17 Publikacja: 25.04.2008 11:09

Dekret Bieruna z 1945 r. zabrał warszawiakom 40 tys. nieruchomości, czyli 94 proc. miasta w przedwojennych granicach. Do tej pory właścicielom

oddano 2,5 tys. nieruchomości. Co z resztą?

Jest projekt reprywatyzacji przygotowany przez władze stolicy, ale nie da się ukryć, że próbuje on "wykolegować" ogromną

grupę osób okradzionych przez komunistów, proponując

im jedynie kilkunastoprocentowe odszkodowanie za ziemię,

kamienice, mieszkania. Oczywiście, wartość odszkodowań za komunistyczne złodziejstwo sięgałaby dzisiaj dziesiątek

miliardów złotych, ale w praworządnym kraju chyba powinno się to rozwiązać z pełnym poszanowaniem praw własności.

Tym bardziej że zwycięska koalicja (a w każdym razie jej

dominująca część) obiecywała kraj respektujący prawo

do własności. Okruchy z pańskiego stołu mogą jedynie

zaśmiecić polską rzeczywistość i po raz kolejny

skompromitować nasz kraj przed międzynarodowymi sądami.

Z drugiej strony obecnie rządzący, ulegając naciskom

bardzo silnego lobby działkowców (Bóg jeden wie,

skąd ich siła) chcą pracownicze działki oddać ich

użytkownikom, nie stawiając warunku, by nadal były

to tereny zielone miast. To nic innego jak kolejna próba uwłaszczenia części Polaków kosztem innych.

A w zasadzie to czai się za tym niezły przekręt finansowy.

No, bo jeśli w miejscu grządek zaczną powstawać biurowce, a decyzję, kto i za ile podejmować będą działacze Polskiego Związku Działkowców, to niezłe śliwki robaczywki mogą

wysypać się na ulice.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Monika Kania: Wzmacniamy obecność na rynkach
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Materiał Promocyjny
ESG w Logistyce - budowanie zrównoważonych praktyk biznesowych
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28