Są trzy grupy zadań. Obejmują one gruntowną przebudowę pionu handlowego, poprawę obsługi przewozów oraz restrukturyzację pionu finansowego. Dwie ostatnie kwestie wiążą się z koniecznością wdrożenia systemów informatycznych, które wspomogą zarządzanie. Potrzebny jest nam chociażby system finansowo- -księgowy czy system zarządzania taborem. To pozwoli nam zobaczyć, co tak naprawdę dzieje się w firmie, a przede wszystkim kontrolować koszty. Jaki menedżer może dobrze zarządzać firmą, która zatrudnia 45 tys. osób, ma 42 zakłady, ponad 80 tys. wagonów, kilka tysięcy lokomotyw i nie ma bieżących informacji? To jest rzecz nie do zaakceptowania, a tak teraz jest.
A co z przebudową działu handlowego?
Od lipca chcemy zaproponować pierwsze rozwiązania związane z gruntowną zmianą polityki handlowej. Jednakże, aby powyższe działania skończyły się pełnym sukcesem, należy również dokonać zmian związanych z funkcjonowaniem pionu eksploatacji. Na dziś priorytetem jest jak najszybsze wdrożenie nowego systemu zarządzania taborem, czyli na odpowiednim poziomie organizacji obiegu lokomotyw oraz monitorowania wagonów. Dopiero to pozwoli pionowi handlowemu zaproponować usługi z gwarancją dostarczenia ładunków w wymaganym czasie i miejscu.
Czy w tym roku uda się zrealizować cele?
W całości zapewne nie. Ale jeśli uzyskamy dla naszych działań akceptację ze strony właściciela, rady nadzorczej i pracowników, to w tym roku będzie już widać dużą poprawę w funkcjonowaniu spółki.
Największy problem może być z akceptacją pracowników, którzy będą się obawiać utraty miejsc pracy.