Eurotel, dystrybutor produktów i usług sieci komórkowej Era, rozmawia obecnie z dwoma podmiotami w sprawie ewentualnego przejęcia. Jak się nieoficjalnie dowiedział "Parkiet", w obu przypadkach padła już oferta cenowa.
Spółka opowiada o swoich planach dotyczących przejęć już od dłuższego czasu. Jesienią zeszłego roku Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotela, mówił "Parkietowi", że jego firma jest zainteresowana zarówno przejęciem innej sieci sprzedaży oferującej produkty Ery, jak i kupnem sieci sklepów z ofertą innych operatorów. Możliwe więc, że wytypowani partnerzy reprezentują te dwa biznesy.
- To prawda, że rozmowy trwają dłużej niż zakładaliśmy, ale to nie znaczy, że nic się w tej sprawie nie dzieje - mówi Basiński. - Nie możemy na razie podawać konkretów. Mogę jedynie powiedzieć, że obecnie rozmawiamy z dwoma partnerami. Niewykluczone, że dojdzie do transakcji z jednym i z drugim. Myślę, że do połowy maja będzie można powiedzieć coś więcej na ten temat - dodaje. Przedstawiciele Eurotela nie podają przewidywanej wartości transakcji.
- Na pewno nie rozważamy przeprowadzenia emisji akcji na ten cel. Obecnie mamy około 10 mln zł wolnych środków. Możemy także wykorzystać naszą zdolność kredytową - mówi Basiński.
Po czterech kwartałach 2007 roku Eurotel miał nieco ponad 5 mln zł zysku netto i 78,9 mln zł przychodów. - W I kwartale tego roku sprzedaż wzrosła o 10 proc. w stosunku do I kw. zeszłego roku - mówi Basiński. W I kw. 2007 r. przychody spółki wyniosły 14,3 mln zł. W raporcie za IV kwartał 2007 roku zarząd Eurotela napisał, że w perspektywie co najmniej jednego kwartału, "skokowe zwiększenie sieci sprzedaży", jakie mogłoby nastąpić w wyniku przejęcia, będzie miało znaczący wpływ na wzrost wyniku finansowego. Wcześniej Eurotel informował, że może przejąć sieć sprzedaży oferującą produkty i usługi Ery, która będzie liczyć od 30 do 60 sklepów. Jeśli zdecyduje się na firmę z ofertą innego operatora, to będzie to sieć licząca ponad 100 sklepów.