Reklama

Noga z RPP: Szczyt inflacji na poziomie 4,8-4,9% nastąpi w sierpniu

Warszawa, 05.05.2008 (ISB) - Szczyt inflacji nastąpi w sierpniu, gdy wskaźnik ten poszybuje w okolice poziomu 4,8-4,9%, wynika z poniedziałkowej wypowiedzi członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Mariana Nogi. Jego zdaniem, wystarczy jeszcze jedna podwyżka stóp, by od września inflacja zaczęła systematycznie spadać.

Aktualizacja: 27.02.2017 16:14 Publikacja: 05.05.2008 11:54

"W sierpniu inflacja będzie miała swój szczyt w tym roku, bo będzie wynosić 4,8-4,9%. Chciałbym jednak mocno podkreślić, że będzie to poniżej 5,0%, a to jest o tyle ważne, że różne analizy pokazują, iż grozi nam niebezpieczeństwo szybkiego wzrostu cen. Jednak według obecnych badań, obecnych prognoz tak sprawy stawiać nie można" - powiedział Noga w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Członek RPP dodał, że w kontekście mocno rosnącej inflacji na świecie prognoza resortu finansów o 4,1-proc. poziomie wskaźnika CPI w kwietniu, jest "dobrą informacją". Noga podtrzymał także opinię wygłoszoną w ubiegłą środę po posiedzeniu Rady, gdy zapowiedział kolejną podwyżkę stóp procentowych na czerwiec.

"Nie unikniemy działań ze strony RPP, jest tylko kwestia, w którym momencie. W tej chwili oczekujemy na bardzo ważne informacje dotyczące I kw., a - jak wiadomo - będą one dopiero po Radzie majowej. W związku z tym bardziej prawdopodobna decyzja będzie w czerwcu" - wyjaśnił Noga.

Członek władzy monetarnej przypomniał, że podstawowym celem Rady jest sprowadzenie inflacji do poziomu niższego niż 3,5%, czyli górnej granicy pasma wahań. Działanie Radzie ułatwia fakt, że jak dotąd zacieśnianie polityki pieniężnej nie wpływało negatywnie na wzrost gospodarczy. Noga uważa bowiem, że "wzrost PKB w 2008 roku na poziomie co najmniej 5,5% jest niezagrożony".

"Nie można więc straszyć społeczeństwa ani bardzo wysokim wzrostem cen, ani bardzo szybkim spadkiem PKB. To wszystko jest pod kontrolą i odbywa się w taki sposób, który, w jakimś sensie, został wcześniej przewidziany" - wyjaśnił Noga.

Reklama
Reklama

Obawy członka RPP budzą jednak zagrożenie wzrostu płac powyżej tempa wzrostu wydajności oraz ceny regulowane. To może doprowadzić do efektu "drugiej rundy", ale, jego zdaniem, Rada zrobi wszystko, by ograniczyć to zagrożenie. A do tego powinien wystarczyć już tylko jeden, czerwcowy, ruch RPP.

"Przewiduję potem dłuższy okres oczekiwania i przyglądania się temu, co się w gospodarce dzieje, jakie dokonują się zmiany, szczególnie dostosowawcze. Bowiem od sierpniowego szczytu inflacja powinna spadać przez resztę miesięcy oraz w całym roku 2009" - podsumował Noga.

W poniedziałek rano inny członek RPP, Dariusz Filar także ocenił, że najbardziej prawdopodobnym terminem kolejnej podwyżki stóp jest czerwiec, a 6,0-proc. poziom głównej stopy referencyjnej może być wystarczający do zahamowania rosnącej inflacji.

Według opublikowanych w poniedziałek szacunków resortu finansów inflacja w kwietniu wyniosła 4,1%, czyli utrzymała się na marcowym poziomie. (ISB)

lk/tom

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama