"W sierpniu inflacja będzie miała swój szczyt w tym roku, bo będzie wynosić 4,8-4,9%. Chciałbym jednak mocno podkreślić, że będzie to poniżej 5,0%, a to jest o tyle ważne, że różne analizy pokazują, iż grozi nam niebezpieczeństwo szybkiego wzrostu cen. Jednak według obecnych badań, obecnych prognoz tak sprawy stawiać nie można" - powiedział Noga w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
Członek RPP dodał, że w kontekście mocno rosnącej inflacji na świecie prognoza resortu finansów o 4,1-proc. poziomie wskaźnika CPI w kwietniu, jest "dobrą informacją". Noga podtrzymał także opinię wygłoszoną w ubiegłą środę po posiedzeniu Rady, gdy zapowiedział kolejną podwyżkę stóp procentowych na czerwiec.
"Nie unikniemy działań ze strony RPP, jest tylko kwestia, w którym momencie. W tej chwili oczekujemy na bardzo ważne informacje dotyczące I kw., a - jak wiadomo - będą one dopiero po Radzie majowej. W związku z tym bardziej prawdopodobna decyzja będzie w czerwcu" - wyjaśnił Noga.
Członek władzy monetarnej przypomniał, że podstawowym celem Rady jest sprowadzenie inflacji do poziomu niższego niż 3,5%, czyli górnej granicy pasma wahań. Działanie Radzie ułatwia fakt, że jak dotąd zacieśnianie polityki pieniężnej nie wpływało negatywnie na wzrost gospodarczy. Noga uważa bowiem, że "wzrost PKB w 2008 roku na poziomie co najmniej 5,5% jest niezagrożony".
"Nie można więc straszyć społeczeństwa ani bardzo wysokim wzrostem cen, ani bardzo szybkim spadkiem PKB. To wszystko jest pod kontrolą i odbywa się w taki sposób, który, w jakimś sensie, został wcześniej przewidziany" - wyjaśnił Noga.