Martin James Moorehouse, nowy członek zarządu Polkomtela, odpowiedzialny za finanse, to dyrektor finansowy Vodafone Egypt, spółki zależnej Vodafone, jednego z dwóch zagranicznych akcjonariuszy sieci Plus GSM.
W tej nominacji nie byłoby nic dziwnego (w radzie nadzorczej Plusa zasiada Ian Gray, prezes Vodafone Egypt), gdyby nie jedno. Zgodnie ze statutem polskiego operatora komórkowego, to Tele Danmark (TDC), drugi zagraniczny współwłaściciel firmy, ma prawo wskazać członka zarządu odpowiedzialnego za finanse firmy. Do tej pory właśnie tak było: ostatnio stanowisko to piastował Finn Schkolnik, odwołany we wtorek przy okazji wymiany większości składu zarządu Plusa.
Jak to się stało, że kontrola nad finansami Polkomtela dostała się w ręce menedżera związanego z Vodafone? Czy TDC zrezygnował z przysługującego mu prawa, czy też wskazał Moorehouse?a przychylając się do propozycji Brytyjczyków? - TDC skorzystało z uprawnień przysługujących mu na podstawie statutu i wskazało tego kandydata - powiedziano nam w biurze prasowym Plusa.
Vodafone nie odpowiedział nam na pytania o kulisy tej nominacji ani, czy dzięki niej interesy Brytyjczyków w Plusie są teraz odpowiednio zabezpieczone.
Informacje o tym, że akcjonariusze podzielili się na nowo obszarami wpływów w Polkomtelu, krążyły wśród obserwatorów rynku już wcześniej. Niektórzy wiązali przekazanie skarbca Plusa w ręce Brytyjczyków z bliskim końcem sporu, jaki akcjonariusze toczą przed wiedeńskim Trybunałem Arbitrażowym.