Kredytowy boom może wywołać kryzys systemu

Aktualizacja: 27.02.2017 13:42 Publikacja: 27.05.2008 09:11

- Nie czulibyśmy się dobrze przy pijanym kierowcy pędzącym 120 km/h i niewidzącym dziur na drodze - w ten sposób Gienadij Malikian, wiceprezes rosyjskiego banku centralnego, zilustrował obawy swojej instytucji dotyczące obecnych trendów w krajowym systemie finansowym. Niepokoi go znaczący wzrost wartości kredytów udzielonych przez rosyjskie banki spółkom. W I kwartale zwiększyła się ona aż o 50 proc. w stosunku do takiego samego okresu zeszłego roku. Większość tych pożyczek została sfinansowana przez krótkoterminowe kredyty zaciągnięte na rynku wewnętrznym. Trend ten, zdaniem banku centralnego, zagraża stabilności systemu finansowego.

- Powinniśmy trochę zwolnić. To się może źle skończyć - w ten sposób odniósł się do tempa rozwoju korporacyjnego rynku kredytowego Melikian. Wskazał, że wartość pożyczek tego typu udzielonych przez rosyjskie banki może w tym roku być o 50 proc. większa niż w 2007 r.

W I kwartale rosyjskie banki udzieliły firmom 55 mld USD pożyczek. Tymczasem depozyty przedsiębiorstw w krajowych bankach wyniosły jedynie 27 mld USD, a depozyty klientów indywidualnych 16 mld USD.

Jednocześnie zmniejszał się napływ obcego kapitału do Rosji. Między styczniem a kwietniem wyniósł 12,8 mld USD, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku około 45 mld USD. Trend ten spowodowany był po części zmniejszeniem zainteresowania inwestorów rynkami wschodzącymi w związku z kryzysem na światowych rynkach finansowych.

- Wcześniej rosyjskie firmy często pożyczały pieniądze za granicą, ale gdy obce rynki dla nich się zamknęły, zaczęły brać kredyty z krajowych banków - wyjaśnia Natalia Orłowa, główna ekonomistka z Alfa Banku. Popyt na pożyczki znacząco wzrósł, a źródła finansowania udzielanych kredytów były ograniczone. Rosyjskie banki biorą więc coraz częściej krótkoterminowe pożyczki od krajowych instytucji kredytowych.

Zdaniem ekspertów, wzrost wielkości finansowania długoterminowych pożyczek krótkoterminowymi może być niebezpieczny dla stabilności systemu finansowego. - Problemy mogą narastać w związku z nierównością pomiędzy aktywami a pasywami banków - przyznaje Paweł Grunin, wiceprezes rosyjskiego oddziału Raiffeisen Bank.

- Długoterminowe fundusze rosyjskich banków mogą się wyczerpać w II kwartale tego roku - uważa Jewgienij Nardoszin, główny ekonomista w Trust Banku. Proponuje on, by instytucje finansowe zmniejszyły wielkość udzielanych firmom kredytów i zaostrzyły reguły ich przyznawania, gdyż zwiększyła się liczba firm wykorzystujących pożyczone pieniądze do ryzykownych inwestycji.

Tymczasem rosyjskie banki już zaczęły ograniczać dostępność kredytów dla krajowych przedsiębiorców. Firmom budowlanym i deweloperskim oraz sprzedawcom detalicznym coraz trudniej jest zdobyć kredyt długoterminowy. Zdaniem analityków, może to doprowadzić do wycofania się części z nich z dużych projektów inwestycyjnych jak również do wzrostu cen niektórych produktów i usług.

"kommiersant", bloomberg

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego