Akcje szwajcarskiego banku UBS, najbardziej w Europie dotkniętego skutkami załamania na amerykańskim rynku subprime?ów, staniały wczoraj w Zurichu aż o 3,7 proc., gdy spółka ujawniła, że może ponieść jeszcze większe straty z inwestycji w papiery oparte na kredytach hipotecznych.

Była to największa przecena spośród 59 spółek wchodzących w skład indeksu Bloomberg Europe Banks and Financial Services. Od początku bieżącego roku kurs akcji UBS spadł o 42 proc., co zredukowało wartość rynkową spółki do 63,3 mld franków szwajcarskich.

W prospekcie przed emisją papierów za łączną kwotę 15,6 mld USD spółka ostrzegła, że jej straty z obligacji związanych z mieszkalnymi i komercyjnymi nieruchomościami poza Stanami Zjednoczonymi "mogą w przyszłości wzrosnąć". UBS nie sprecyzował, o inwestycje w jakim kraju chodzi, ale inwestorzy zwracają uwagę, że brytyjski rynek mieszkaniowy jest już prawie tak samo przegrzany jak amerykański.

Przecena akcji jest UBS tym bardziej nie na rękę, że spółka szuka sposobów na uzupełnienie kapitału po dokonaniu odpisów na około 38 mld USD.