Pod koniec 2008 r. lub na początku następnego resort skarbu zamierza wprowadzić na warszawską giełdę Zakłady Azotowe Kędzierzyn. Mimo że ostateczna decyzja należy do ministerstwa, które poprzez Naftę Polską kontroluje spółkę, to jej zarząd chce być gotowy z ofertą jeszcze w IV kwartale.
- Obecnie trwa wycena majątku spółki. Przygotowujemy się do wprowadzenia międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej. W pierwszej połowie czerwca dokonamy wyboru podmiotu pełniącego funkcję doradcy prywatyzacyjnego - mówi Krzysztof Jałosiński, prezes ZAK.
Zakłady azotowe planują pozyskać od inwestorów około 500 mln zł. Zarząd chce przeznaczyć pieniądze na zakup nowych instalacji i zwiększenie wydajności obecnych oraz na wprowadzenie nowych produktów. Dzięki temu zamierza zdywersyfikować działalność przedsiębiorstwa, poprawić sprzedaż, wydajność pracy i rentowność. O szczegółach nie chce jednak mówić. - O celach inwestycyjnych, jakie chcemy zrealizować po przeprowadzeniu emisji akcji, oraz o strategii poinformujemy za kilka tygodni, gdy zatwierdzi je rada nadzorcza - twierdzi Jałosiński.
Jednym z celów spółki może być dywersyfikacja dostaw surowców. Chodzi zwłaszcza o uniezależnienie się od gazu ziemnego z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. ZA Kędzierzyn chcą podpisać umowę na dostawy gazu koksowniczego z Zakładami Koksowniczymi Zdzieszowice.
Oprócz nowej emisji część akcji może sprzedać też Nafta Polska. Decyzje o tym jeszcze nie zapadły. Porównując ZA Kędzierzyn z giełdowymi konkurentami (Zakładami Azotowymi Puławy i Zakładami Chemicznymi Police), ich wartość można określić na 0,9 mld zł (w oparciu o wskaźnik cena/zysk, który dla obu konkurentów wynosi 7,4).