Wprawdzie miejsc pracy w gospodarce USA ubywa już piąty miesiąc z rzędu, ale wzrostu stopy bezrobocia w maju do poziomu 5,5 proc. nie spodziewał się nikt. Staje się jasne, że słabość amerykańskiego rynku pracy będzie poważnym problemem dla Fed, w kontekście prowadzenia polityki monetarnej. Na podwyżki stóp za oceanem na razie nie ma co liczyć. W świetle czwartkowej retoryki ECB, dysparytet stóp procentowych pomiędzy dolarem a euro będzie więc rósł na korzyść waluty europejskiej. Kurs EUR/USD wzrósł w piątek do poziomu 1,5690 i logicznym krótkoterminowym celem staje się 1,5800. Natomiast w perspektywie kolejnych tygodni rośnie prawdopodobieństwo testu historycznego szczytu przy poziomie 1,60.

Koniec tygodnia przyniósł słabość na rynkach walutowych w regionie. Warto zwrócić uwagę na osłabienie forinta. Kurs EUR/HUF wzrósł gwałtownie do 247,50. Efekt ospy widoczny był również na rynku złotego. Na koniec dnia euro kwotowane było na poziomie 3,3945, podczas gdy dolar na 2,1630.

Bank Pekao