"Po spadkach na azjatyckich parkietach złoty otworzył się w czwartek nieco słabiej i w ciągu dnia będzie konsolidował się w okolicach 3,38 za euro. Nadal brak jest czynników mogących silniej wesprzeć złotego, zatem złamanie poziomu oporu 3,37 zł za euro wydaje się dziś bardzo mało prawdopodobne" - powiedział analityk banku BGŻ, Piotr Popławski.
Ekonomista dodaje, że w najbliższych dniach należy raczej oczekiwać dalszego umacniania się złotego, ponieważ wobec wciąż silnych - a dodatkowo wspieranych przez wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) - oczekiwań dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej, przestrzeń do deprecjacji jest bardzo ograniczona.
"W czwartek mocniejszy na rynkach bazowych powinien być dolar, któremu mogą sprzyjać słabsze dane o produkcji przemysłowej w strefie euro publikowane o godz. 11:00. Jednak prawdopodobnie słabe okażą się tygodniowe odczyty z amerykańskiego rynku pracy, więc ograniczą zasięg aprecjacji i dolar zamknie się na poziomie 2,1880" - analizuje Popławski.
Zdaniem analityka BGŻ, dolar zyska również wobec euro, a głównym czynnikiem wspierającym amerykańską walutę będą silniejsze niż w przypadku strefy euro oczekiwania na zacieśnienie polityki pieniężnej w USA. Jego zdaniem, kurs euro/dolara zakończy dzień na poziomie 1,5450.
W czwartek ok. godz. 09:20 inwestorzy płacili za euro 3,3811 zł, a za dolara 2,1911 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,5414.