"Długa czarna świeca, która wieńczy bieżący tydzień powinna definitywnie rozstrzygać o końcu trendu bocznego i wejściu w nową fazę bessy. Teoretycznie więc wybicie z trójkąta powinno w II półroczu 2008 r. sprowadzić indeks w rejon 2300 lub 2450 pkt. (w zależności od przyjętej metody pomiaru) czyli do poziomu minimum sprzed 2 lat lub tego z października 2005 r. Takie nowe ?rozdanie' na rynku musi jednak zostać poprzedzone wielką wymianą akcjonariatu, a tymczasem obroty należą do jednych z najniższych na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy" - ocenił analityk DM BOŚ Benedykt Niemiec.
Analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow przypomina, ze pomimo piątkowych wzrostów, warszawskie indeksy cały tydzień zakończyły sporymi stratami.
"Spadki, które dotknęły cały świat, spowodowane były wiadomościami napływającymi z amerykańskiej gospodarki" - ocenił Stebakow.
W piątek indeks WIG 20 wzrósł o 0,41% do 2 729,32 pkt a WIG o 0,38% do 43 623,32 pkt. Obroty wyniosły 800 mln zł. (ISB)
mtd