Ustalenie zakładowej płacy minimalnej na poziomie połowy średniej krajowej i 15-proc. podwyżki dla reszty pracowników - to wspólne postulaty związkowców z zakładów elektronicznych LG Electronics Mława oraz dwóch koreańskich spółek zależnych Ssang Geum i Dong Yang. Zarząd LG był gotów podwyższyć płace o 2,5 proc. pracownikom produkcyjnym oraz 5 proc. biurowym. W zakładach toczy się więc spór zbiorowy.
- W zeszłym roku wynegocjowaliśmy dla nowych pracowników płacę minimalną 1300 zł brutto plus 15 proc. premii co miesiąc. Po roku pracy płaca wzrasta do minimum 1600 zł z taką samą premią. Teraz czas te płace podwyższyć - mówi "Parkietowi" - mówi Edward Judziak, szef "Solidarności" w LG Mława. W ich ślady chcą pójść związkowcy z polskiej fabryki Sharpa.
Chcą poczuć wzrost PKB
Podobnie jak w LG wyglądają tysiące sporów zbiorowych, jakie wszczynają pracownicy walczący o podwyżki. - To efekt między innymi otwarcia unijnego rynku pracy i obserwowanego wzrostu gospodarczego. Pracownicy chcą brać w nim udział - mówi Władysław Rychłowski, jeden z najbardziej doświadczonych mediatorów w Polsce. Na prośbę zarządu LG i związkowców prowadzi negocjacje w Mielcu.
W prowadzonych przez niego sprawach żądania zatrudnionych są bardzo różne. - Zależą głównie od sektora gospodarki, regionu kraju i statusu właściciela. Najczęściej prowadzę sprawy, gdzie własność jest mieszana - np. w spółkach zależnych od giełdowych firm, z udziałem Skarbu Państwa - dodaje Rychłowski.