W akcjonariacie Tarnowa znajdą się PGNiG i Ciech

Azotom Tarnów nie udało się pozyskać z emisji akcji serii B zaplanowanych 307,5 mln zł. Dziś zarząd spółki ma dokonać przydziału papierów. Według nieoficjalnych informacji "Parkietu", wśród nowych akcjonariuszy firmy znajdą się, kontrolowane przez państwo, m.in. PGNiG i Ciech

Wszyscy inwestorzy instytucjonalni, którzy złożyli zapisy na akcje Azotów Tarnów, także ci niebiorący udziału w budowaniu księgi popytu, zostaną prawdopodobnie akcjonariuszami spółki. Z nieoficjalnych informacji "Parkietu" wynika, że posiadaczami walorów małopolskich zakładów (cena emisyjna wynosiła 19,5 zł) staną się więc m.in. notowane na giełdzie: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Ciech.

Bez oficjalnych komentarzy

- Otrzymaliśmy dużo zgłoszeń od instytucji niefinansowych - potwierdził wczoraj Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Azotów Tarnów. Nie chciał jednak powiedzieć, czy są wśród nich także te dwa przedsiębiorstwa.

Czy PGNiG faktycznie złożyło zapis na akcje serii B tarnowskich Azotów? - Nie odpowiem na to pytanie - stwierdziła Joanna Zakrzewska, rzeczniczka gazowego koncernu. Analogiczne pytanie zadaliśmy też Waldemarowi Grzegorczykowi, rzecznikowi Ciechu. - Nie komentujemy tego - brzmiała jego odpowiedź.

Według naszych informacji, chęci zakupu papierów Azotów Tarnów nie wykazały podczas zakończonych w poniedziałek zapisów ani Zakłady Azotowe Puławy, ani Zakłady Chemiczne Police. A właśnie te dwie spółki pod względem profilu działalności wydają się najbliższe Tarnowowi. Dlatego też właśnie je analitycy najczęściej wymieniali jako potencjalnych akcjonariuszy małopolskich zakładów.

Wydrenowany z gotówki Anwil

Zapisów nie złożył także, należący do grupy Orlenu, Anwil. Oficjalnie potwierdził to rzecznik włocławskiej spółki Włodzimierz Zientarski, choć dodał, że Anwil jest nadal zainteresowany zakupem większościowego pakietu akcji zarówno Azotów Tarnów, jak i Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Trzeba jednak pamiętać, że Anwil połowę zeszłorocznego zysku ma w formie dywidendy wypłacić swoim akcjonariuszom (głównie Orlenowi). Regularnie kupuje też emitowane przez płocki koncern obligacje. To mogło włocławskiej spółce utrudnić udział w ofercie Tarnowa.

Nie było nakazu

Wiesław Skwarko, wiceprezes Nafty Polskiej (razem z nią Skarb Państwa miał około 85 proc. akcji przed ofertą) i szef rady nadzorczej Azotów Tarnów zapewnia, że nie było żadnych odgórnych decyzji nakazujących podmiotom z udziałem Skarbu Państwa udział w ofercie. - Było przecież kilka spółek, które dużo wcześniej deklarowały zainteresowanie akcjami Tarnowa - stwierdził Skwarko.

Decyzja w sprawie przydziału papierów Azotów zapadnie dzisiaj. W transzy drobnych inwestorów dojdzie do redukcji zapisów. Prezes Azotów Tarnów Jerzy Marciniak wspominał przedwczoraj, że popyt w tej transzy był wyższy od podaży o 60-70 proc.

307,5 mln zł nie będzie

Plan Azotów Tarnów mówił o pozyskaniu z emisji 307,5 mln zł netto (brutto około 320 mln zł). Tych założeń wypełnić się nie uda. - Gdybyśmy oferowali akcje po cenie równej dolnej granicy widełek cenowych, czyli 18,8 zł, sprzedalibyśmy 16 mln papierów - powiedział rzecznik Azotów Tarnów. Cena emisyjna wynosiła jednak 19,5 zł, a to oznacza, że udało się uplasować nieco mniej papierów. Według szacunków "Parkietu", może to być 14-15 mln akcji.