Action otworzy furtkę do skupowania akcji

Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Actionu, zwołane na 1 września, upoważni zarząd do skupowania własnych akcji.

- Chcemy mieć taką możliwość, żeby zapobiec ewentualnym gwałtownym spadkom kursu wywołanym przez czynniki od nas niezależne - tłumaczył Piotr Bieliński, prezes dystrybutora i producenta sprzętu komputerowego. Za takie uważa załamanie koniunktury giełdowej bądź sprzedaż przez fundusze dużych pakietów akcji Actionu w związku z umorzeniami jednostek udziałowych.

Bez szczegółów

Bieliński nie chciał zdradzić szczegółów planowanego buy backu. - Bliższe dane, przede wszystkim kwotę, którą jesteśmy gotowi wydać na ten cel, przedstawimy na kilka dni przed spotkaniem akcjonariuszy - oznajmił.

Zapewnił, że Action nie planuje rozpoczęcia skupowania akcji bezpośrednio po WZA. - Uchwałę traktujemy bardziej jako otwarcie furtki, a nie zezwolenie do podjęcia natychmiastowych działań - wyjaśnił. Papiery skupione z giełdy zostaną umorzone.

Action będzie finansował ewentualne transakcje ze środków własnych. - Nie planujemy posiłkowania się kapitałem zewnętrznym - oświadczył Bieliński. Oszacował zasoby gotówkowe spółki, przeznaczone zarówno na inwestycje, jak i kapitał obrotowy, na około 100 mln zł. W środę kapitalizacja firmy wynosiła ponad 370 mln zł.

Akwizycje bez pośpiechu

Bieliński zapewnił, że buy back nie przekreśla planów powiększania grupy kapitałowej. - Wciąż rozmawiamy z kilkoma dystrybutorami zarówno dużymi, jak i mniejszymi. Negocjacje są dużo łatwiejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu, bo bessa giełdowa znacznie ograniczyła apetyty sprzedających - powiedział. Nie chciał zdradzić szczegółów ani nazw podmiotów, z którymi prowadzone są negocjacje.

Jego zdaniem, transakcje będą możliwe najwcześniej w 2009 r. - Teraz mamy wakacje. IV kwartał to w naszym sektorze okres żniw, więc będziemy musieli skupić się na walce o jak najlepszy wynik - wytłumaczył brak pośpiechu.

Plan zrealizowany

Przedstawiciel Action zapewnił, że firma zrealizowała plany finansowe na rok obrotowy, który zakończył się 31 lipca. Prognoza (skorygowana miesiąc temu) zakładała, że zysk netto wyniesie 33,6 mln zł, a przychody sięgną 2,34 mld zł.

- Nie po to na początku miesiąca podnieśliśmy prognozę, żeby jej nie dotrzymać. Nasze wyniki będą zbliżone do zakładanych - podsumował.