- Masowe wprowadzenie genetycznie zmodyfikowanych upraw grozi najgorszą światową katastrofą ekologiczną - stwierdził książę Karol, następca brytyjskiego tronu. Oskarżył przy tym "wielkie międzynarodowe korporacje" o prowadzenie eksperymentu na przyrodzie, który "poszedł w złym kierunku". Książę wyraził też obawę, że nadmierna ingerencja nauki w rolnictwo doprowadzi do gigantycz- nego kryzysu żywnościowego, a wielkie korporacje ostatecznie zniszczą ekonomicznie małe gospodarstwa rolne.
Słowa księcia Karola na pewno podgrzeją debatę dotyczącą genetycznie modyfikowanych organizmów (GMO). Przeciwko genetycznym manipulacjom na zwierzętach i roślinach protestują ekolodzy i wielu rolników produkujących naturalną żywność. Obecnie, w związku z tegorocznymi gwałtownymi zwyżkami cen artykułów spożywczych na światowych rynkach, GMO zyskują coraz więcej zwolenników uważających je za receptę na kryzys żywnościowy.