Rosyjska Federalna Służba Antymonopolowa postanowiła, że nie będzie nakładać wysokiej kary na koncern metalurgiczno- -górniczy Meczel. Spółka ta będzie musiała zapłacić jedynie 790 mln rubli (32,35 mln USD) grzywny za zawyżanie cen węgla koksującego dla krajowych odbiorców. Ponadto koncern obniży ceny tego surowca o 15 proc. Służba antymonopolowa tłumaczy stosunkowo niski wymiar kary tym, że Meczel nie utrudniał śledztwa.
W lipcu rosyjski premier Władimir Putin oskarżył Meczel o stosowanie nieuczciwych praktyk cenowych oraz unikanie podatków. Zagroził, że sprawą zajmą się urzędy regulacji rynku i organy ścigania. Groźby Putina zostały odebrane przez rynek jako zapowiedź zniszczenia koncernu Meczel, tak jak to Kreml zrobił ze spółką naftową Jukos. Po słowach premiera kurs akcji Meczela spadł w ciągu jednego dnia na moskiewskiej giełdzie o 33,5 proc., a parkiet ten znalazł się na granicy bessy. Nałożenie niskiej kary na Meczel może być odebrane przez rynek jako sygnał, że władze Rosji nie mają zamiaru niszczyć tego koncernu.
"Kommiersant"