Dziś Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego podejmie decyzję w sprawie ewentualnego wznowienia sporu zbiorowego z zarządem KGHM.
- Wszystko wskazuje na to, że spór zostanie "odwieszony" - mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący związku. Tak związkowcy mogą zareagować na odmowną decyzję zarządu w sprawie ich wniosku o kolejną w tym roku podwyżkę. Pracownicy domagali się, aby ich miesięczne wynagrodzenie wzrosło o 200 zł. Na początku roku jeszcze poprzedni zarząd zgodził się na podwyżkę o 150 zł.
ZZPPM ogłosił spór zbiorowy z poprzednim kierownictwem KGHM przed rokiem po tym, jak nie spełnił on ich oczekiwań właśnie co do wzrostu płac. Latem 2007 roku związkowcy przeprowadzili także referendum strajkowe, którego wynik, ich zdaniem, pozwala na przeprowadzenie strajku. Spór został zawieszony na początku tego roku, jak tłumaczy Zbrzyzny, ze względu na zmiany we władzach spółki.
- Będziemy oczekiwać bezpośredniego kontaktu z zarządem. Nasz miesiąc miodowy się skończył - mówi Zbrzyzny. Zaznacza, że strajk to ostateczność. - Będziemy rozważać różne formy protestu - dodaje. Może chodzić o strajk ostrzegawczy, czyli np. kilkugodzinny przestój w pracy, lub strajk włoski, polegający na przesadnej drobiazgowości pracowników, zmniejszającej de facto wydajność zakładu.
- Prawdopodobnie we wtorek zorganizujemy konferencję prasową, podczas której przekażemy nasze stanowisko we wszystkich istotnych dla KGHM kwestiach - zapowiada Zbrzyzny.