Mimo prób odreagowania w zeszłym tygodniu, kurs EUR/USD pozostaje blisko dołka niedawnej fali wyprzedaży. Z punktu widzenia analizy technicznej mamy do czynienia z krótkoterminowym okresem przejściowym. Stabilizacja notowań jest wypadkową dwóch czynników. Z jednej strony - wyprzedania rynku na skutek gwałtownej fali spadkowej w pierwszej połowie sierpnia (warto też zwrócić uwagę, że do zatrzymania wyprzedaży euro doszło mniej więcej w momencie, gdy wyczerpał się potencjał spadkowy wynikający z szerokości konsolidacji notowań w okresie od marca do lipca).

Wszystko jednak wskazuje na to, że wyprzedanie jest zbyt słabym argumentem, by skłonić inwestorów do sprzedaży dolara w oczekiwaniu na powrót EUR/USD do przebitego wsparcia na poziomie 1,540 (wczoraj po południu kurs wynosił około 1,478). Słabość korekty przemawia raczej za kontynuacją trendu spadkowego euro, a tym samym umocnieniem dolara, także względem złotego.