Zgodnie z zapowiedziami "Parkietu", prezes Wojciech Heydel zrezygnował wczoraj ze stanowiska, a rada nadzorcza Orlenu powołała na jego miejsce Jacka Krawca, dotychczas wiceprezesa koncernu.
Doświadczony menedżer, dobrze oceniany przez inwestorów, zastąpił innego doświadczonego menedżera - tak tę zmianę ocenili analitycy. Czego oczekują od Jacka Krawca? Przede wszystkim rychłego przedstawienia nowej strategii. Jej treść była przedmiotem sporu w łonie zarządu Orlenu. Zmiana prezesa eliminuje ten spór i oznacza, że zarząd będzie się mógł skupić na pracy, a nie na wewnętrznych podziałach. Pod tym względem oceniana jako honorowe rozwiązanie rezygnacja Heydla, który miał resztę zarządu przeciw sobie, i powołanie na prezesa Krawca jest dobrą informacją dla akcjonariuszy. Na dalsze oceny trzeba zaczekać do momentu ujawnienia strategii - twierdzą analitycy.
Jacek Krawiec odmówił jakichkolwiek komentarzy. Z kolei Wojciech Heydel zastrzegł, że zrezygnował dla dobra spółki. Przyznał, że na razie nie ma nowych planów zawodowych.