W ciągu ostatniego roku zarobki lekarzy rosły 2-3-krotnie szybciej niż płace w gospodarce, przede wszystkim dzięki podniesieniu stawek za dyżury - wynika z "Listy Płac 2008 w ochronie zdrowia", którą przygotowało branżowe pismo "Puls Medycyny".
Zarobki lekarzy ze specjalizacją wynoszą nawet 15 tys. zł brutto (w zeszłym roku przeważały płace poniżej 10 tys. zł). Kadra zarządzająca zarabia niemal 20 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej jej pensje mieściły się w przedziale 10-15 tys. zł. W wielu placówkach, jak np. w warszawskim Centrum Onkologii, płace dyrektorów są już nawet niższe niż specjalistów, bez których szpital nie może się obejść.
Z jednej strony szybki wzrost płac w służbie zdrowia może zatrzymać migrację białego personelu. Z drugiej jednak, jeśli płace lekarzy rosną szybciej niż średnie zarobki w gospodarce, od których w dużym stopniu zależą wpływy do NFZ, na podwyżki zwyczajnie zabraknie pieniędzy. I to nawet po podniesieniu składki o 1 proc., co nastąpi od 2010 roku.
Na większe wydatki muszą przygotować się też firmy prywatne, co przełoży się na wzrost cen usług i abonamentów.