Niezależnie od wyników emisji akcji z prawem poboru, zarząd Bytomia podtrzymuje zamiar przejęcia Zakładów Odzieżowych Warmia. - Może uda nam się wynegocjować z ministerstwem skarbu takie warunki transakcji, że podejmiemy wyzwanie kupna kętrzyńskiej firmy ze środków własnych - mówi Tomasz Sarapata, prezes Bytomia.
Bytom mógłby sfinansować zakup Warmii również z kredytu. Zdaniem Sarapaty, ostatnio jeden z banków, po zweryfikowaniu kondycji finansowej spółki, przyznał jej promesę na zaciągnięcie kredytu do 40 mln zł. Taki sposób finansowania jest jednak kosztowny i mógłby zostać wykorzystany jedynie przy zakładanym dużym zwrocie z inwestycji. Zarząd Bytomia spodziewa się, że resort skarbu wybierze inwestora dla Warmii do końca tego roku (maksymalnie może być pięciu zainteresowanych).
Giełdowy producent garniturów chce z emisji akcji pozyskać ponad 22 mln zł. Na kupno i dofinansowanie Warmii Bytom chce przeznaczyć 12,5 mln zł. Pozostałe pieniądze wykorzysta na dofinansowanie dwóch spółek zależnych: Dolwisu (w 2010 roku spółka ma zadebiutować na GPW) i Intermody Fashion. W planie jest także rozwój własnej sieci sklepów oraz utworzenie regionalnych centrów dystrybucji w Poznaniu i w okolicach Warszawy. W 2010 roku grupa Bytom chce posiadać 90 salonów firmowych (teraz są 72). W przypadku ewentualnego niepowodzenia oferty publicznej zaplanowane cele mogą zostać zrealizowane później.
Nowe papiery, na które zapisy są przyjmowane do końca tego tygodnia, są sprzedawane po 1 zł. Na zakończenie wczorajszej sesji za akcje Bytomia płacono 91 groszy. Objęcie przysługujących mu walorów deklaruje prezes Sarapata. To na razie gwarantuje wpływy blisko 1,5 mln zł. Wiodącym akcjonariuszem Bytomia jest Investors TFI (ma 21,5 proc. akcji).