IBnGR: Wzrost PKB wyniesie 5,1% w 2008 r. i 3,9% w 2009 r.

Warszawa, 29.10.2008 (ISB) - Tempo wzrostu gospodarczego w 2008 roku wyniesie 5,1%, natomiast w 2009 roku spowolni do 3,9%, wynika z najnowszych prognoz makroekonomicznych, opublikowanych w czwartek przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR). Zdaniem ekspertów Instytutu, motorem napędowym gospodarki w najbliższych latach będzie budownictwo, popyt krajowy oraz, mimo wyraźnego spowolnienia, inwestycje.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:50 Publikacja: 29.10.2008 14:45

IBnGR prognozuje, że IV kw. będzie najsłabszym w bieżącym roku i wzrost produktu krajowego brutto wyniesie wówczas 4,1% r/r, co pozwoli w całym roku osiągnąć wzrost w całym roku na poziomie 5,1%. Instytut jest więc mniej optymistyczny, niż w lipcu, gdy wzrost PKB na 2008 r. szacował na 5,5%. Jednak złe czasy dla polskiej gospodarki dopiero przed nami.

"Ewentualny wpływ kryzysu finansowego na sferę realną polskiej gospodarki widoczny będzie najwcześniej w pierwszej połowie 2009 r. Wówczas to oczekiwać należy spowolnienia rozwoju polskiej gospodarki do 3,2% w I kw. i 3,4% w II kw. W drugiej połowie roku wzrost PKB powinien przyspieszyć do poziomu nieco ponad 4,0%. W efekcie, prognozowane przez IBnGR tempo wzrostu PKB w całym roku 2009 wynosi 3,9%" - czytamy w raporcie.

Według IBnGR, w kolejnych latach najszybciej rozwijającym się sektorem polskiej gospodarki pozostanie budownictwo (choć nieco słabszy niż wcześniej szacowano), a pozytywny impuls dołożą także popyt krajowy oraz inwestycje.

"Wzrost wartości dodanej w tym sektorze wyniesie 12,5% w roku 2008 oraz 8,9% w roku 2009. Kryzys finansowy może stać się istotnym zagrożeniem dla rozwoju budownictwa, którego część jest finansowana z kredytów bankowych. Ograniczenie podaży kredytów i utrudnienia w dostępie do nich może ograniczyć popyt na usługi budowlane szczególnie w segmencie budownictwa mieszkaniowego i przemysłowego" - ocenia IBnGR.

Zdaniem Instytutu, nieco wolniej od budownictwa rozwijał się będzie przemysł, gdzie prognozowany wzrost wartości dodanej wynosi 5,6% w roku 2008 oraz 4,4% w roku 2009. W przemyśle czynnikiem ryzyka jest obecnie zagrożenie spowolnieniem eksportu, co z kolei może być wynikiem ewentualnej recesji w krajach Unii Europejskiej.

"Motorem wzrostu w latach 2008 - 2009 jest i pozostanie popyt krajowy. W roku 2008 popyt krajowy wzrośnie o 5,9% a rok później o 4,8%. Dla wzrostu popytu krajowego kluczowe znaczenie będzie miał wzrost nakładów inwestycyjnych. W roku 2008 inwestycje odnotują jeszcze dwucyfrowy wzrost (13,1%), ale w przyszłym roku nastąpi już wyraźny spadek ich tempa wzrostu (8,1%)" - szacuje IBnGR.

Lata 2008-2009 będą, zdaniem IBnGR, stać pod znakiem poprawy sytuacji na rynku pracy. Eksperci Instytutu prognozują spadek stopy bezrobocia do 9,1% w grudniu 2008 roku i 8,4% na koniec roku 2009. Ostrzegają jednak, że tempo spadku bezrobocia może być niższe ze względu na ewentualne ograniczenie inwestycji w sektorze przedsiębiorstw i związane z tym ograniczenie wzrostu zatrudnienia; drugim powodem może być powrót na szerszą skalę Polaków pracujących za granicą. Analitycy Instytutu przestali natomiast obawiać się inflacji.

"Przed wystąpieniem kryzysu na światowych rynkach finansowych wydawało się, że największym zagrożeniem dla rozwoju polskiej gospodarki jest rosnąca inflacja. Obecnie problem ten w naturalny sposób zszedł na drugi plan, niemniej jednak jest to nadal zjawisko negatywne" - czytamy w raporcie.

Według prognozy IBnGR, inflacja na koniec 2008 roku (w ujęciu grudzień-grudzień) wyniesie 4,0%, a na koniec roku 2009 ten sam wskaźnik wynosić będzie 3,0%.

"Oznacza to, że na koniec roku inflacja powróci do dopuszczalnego korytarza wahań wokół celu inflacyjnego banku centralnego. Spadkowi inflacji sprzyjać będzie przede wszystkim wolniejszy wzrost gospodarczy" - podkreślają eksperci Instytutu.

Natomiast wielką niewiadomą stanowią dla IBnGR przyszłe poziomy kursów walutowych. "Jednak obserwowana w drugiej połowie października gwałtowna deprecjacja złotego będzie miała charakter przejściowy. W perspektywie najdalej jednego roku kursy złotego wobec euro i dolara powinny zbliżać się do poziomów sprzed kryzysu. Prognozowany średni kurs euro/złoty wynosi 3,5 w roku 2008 oraz 3,6 w roku 2009. W przypadku dolara analogiczne kursy wynoszą 2,4 oraz 2,6" - szacuje Instytut.IBnGR oszacował także, że w latach 2008-2009 wzrost importu będzie nadal szybszy od wzrostu eksportu, którego tempo wyniesie odpowiednio 8,2% i 7,0% wobec 9,8% i 8,5% dla importu. (ISB)

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy