Firmy sięgają po polisy

Od kil­ku mie­się­cy znacz­nie ro­śnie za­in­te­re­so­wa­nie przed­się­biorstw ubez­pie­cze­niem od ry­zy­ka utra­ty zy­sków – twier­dzą bro­ke­rzy ubez­pie­cze­nio­wi

Aktualizacja: 27.02.2017 04:37 Publikacja: 18.01.2011 05:03

Firmy sięgają po polisy

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

W ciągu kilku ostatnich miesięcy wzrosło znacznie zainteresowanie firm ubezpieczeniami od ryzyka utraty zysku – mówią zgodnie brokerzy ubezpieczeniowi.

– Za zainteresowaniem idzie sprzedaż polis – zaznacza Krzysztof Cichecki, prezes notowanej na NewConnect spółki WDB Brokerzy Ubezpieczeniowi. – Klienci, którzy jeszcze rok temu nie chcieli słyszeć o tego rodzaju zabezpieczeniu, dziś sami o nie pytają. Ci, którzy już mieli taką umowę, chętnie ją odnawiają. Nawet pomimo tego, że większość ubezpieczycieli podnosi stawki w segmencie ubezpieczeń korporacyjnych – dodaje.

[srodtytul]Powodzie uświadomiły ryzyko[/srodtytul]

Co się stało, że polscy przedsiębiorcy zainteresowali się tego typu polisami? – Takie zdarzenia jak ubiegłoroczne powodzie sprawiają, że rośnie świadomość ubezpieczeniowa ludzi. Prawdopodobnie część z firm, które teraz wręcz rzuciły się na ubezpieczenia od ryzyka utraty zysku, doświadczyły na własnej skórze przerw w świadczeniu usług czy produkcji spowodowanych powodzią – twierdzi Leszek Niedałtowski, wiceprezes spółki brokerskiej STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi.

Do tej pory wśród polskich firm ze świadomością ubezpieczeniową nie było najlepiej. Z raportu „Zarządzanie ryzykiem i ubezpieczeniami w firmach w Polsce” przygotowanego przez Aon Polska i firmę Pentor w 2009 r. wynikało, że 19 proc. przedsiębiorstw w naszym kraju posiada wyspecjalizowane departamenty zarządzania ryzykiem. W najbardziej rozwiniętych krajach na świecie odsetek ten jest ponad 4-krotnie wyższy.

[srodtytul]Nie warto oszczędzać, jeśli można stracić miliony[/srodtytul]

Celem ubezpieczeń od utraty zysku jest zabezpieczenie osiągnięcia planowanego wyniku finansowego przedsiębiorstwa na wypadek przerwy w jego działalności, spowodowanej szkodą. Odszkodowanie może otrzymać nawet firma, która ma ujemny wynik netto. Przy ustalaniu sumy ubezpieczenia pod uwagę bierze się planowany zysk operacyjny oraz planowane koszty stałe. Umowa zwykle zawierana jest na  12?miesięcy.

Cichecki podkreśla, że nie warto oszczędzać na tego rodzaju ubezpieczeniu. – Kilkadziesiąt tysięcy złotych składki w skali roku może w przypadku przerwania produkcji przez średniej wielkości firmę przynieść bardzo duże korzyści – podkreśla szef WDB.

W przypadku przerwania produkcji na pół roku przez firmę, która planowała 10 mln zł zysku operacyjnego, będzie się jej należało 5 mln zł. Polisa pokryje też koszty stałe (czynsz, płace pracowników).

Tego rodzaju ubezpieczenia oferują wszyscy najwięksi gracze obecni na rynku majątkowym: PZU, STU Ergo Hestia, Warta, Allianz, Generali, Aviva TUO.

[srodtytul]Rynek w górę o 20 proc.[/srodtytul]

Brokerzy ubezpieczeniowi przewidują, że w 2011 roku liczba sprzedanych polis tego typu będzie o około 20 proc. większa niż w 2010 r. Wartość zebranej z tych ubezpieczeń składki brutto z pewnością wzrośnie?jeszcze bardziej znacząco, bo towarzystwa podnoszą stawki.

Dokładna wielkość polskiego rynku ubezpieczeń od ryzyka utraty zysku nie jest znana. Są one zaliczane do grupy 16 ubezpieczeń rynku majątkowego?(ubezpieczenia różnych rodzajów ryzyka finansowego), razem z m.in. ubezpieczeniami ryzyka utraty zatrudnienia.

W trzech kwartałach 2010 r. towarzystwa zebrały z polis zaliczanych do tej grupy 586,5 mln zł składek, w tym 511,7 mln zł od przedsiębiorstw. Straciły na ich oferowaniu 45,4 mln zł. Rok wcześniej było to 28 mln zł straty.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28