PZU, PKO?BP: Które akcje pod młotek?

Według naszych informacji w najbliższych tygodniach rynek dowie się, który z pakietów największych krajowych instytucji finansowych – PKO?BP czy PZU – zostanie przeznaczony do sprzedaży w pierwszej kolejności.

Aktualizacja: 27.02.2017 02:03 Publikacja: 25.02.2011 03:04

PZU, PKO?BP: Które akcje pod młotek?

Foto: GG Parkiet

zuza

Przy założeniu, że w obydwu przypadkach Skarb Państwa zejdzie do 25-proc. udziału, na rynek mógłby trafić pakiet PKO BP o wartości ponad  13?mld zł, PZU zaś warte byłyby ponad 6 mld zł. Zainteresowanie inwestorów może jednak ograniczyć spadek apetytu inwestorów na ryzyko związane z sytuacją polityczną na Bliskim Wschodzie.

Sprzedaż PKO BP może teoretycznie nastąpić w każdej chwili. Z akcjami PZU rząd musi poczekać do maja, gdy kończy się lock-up wynikający z ugody z Eureko. Niewykluczone, że oferta PKO BP będzie skierowana także do inwestorów indywidualnych, którzy byli aktywni podczas dużych ofert prywatyzacyjnych w ubiegłym roku. – Patrząc na kursy spółek z udziałem Skarbu Państwa, spodziewałbym się, że najpierw nastąpi sprzedaż PKO BP. Pozostaje dla mnie zagadką, dlaczego akcje PZU cieszyły się relatywnie małym zainteresowaniem inwestorów krajowych. Według danych na koniec 2010 r. to jeden z najbardziej niedoważonych przez OFE polskich blue chipów – zauważa Andrzej Powierża, analityk DM Banku Handlowego.

Ze średnich wskazań analityków wynika, że cena docelowa akcji PKO BP to 50,40 zł. Obecnie papiery kosztują 40,91 zł. Od początku roku kurs spadł o ponad 5 proc. Z kolei dla PZU uśredniona cena docelowa wynosi 406,13 zł, wczoraj na zamknięciu giełdy zaś PZU wyceniane było na 349 zł.

W tym tygodniu analitycy DB?Securities podnieśli cenę docelową dla PZU z 390 zł do 420 zł.

– Skarb Państwa raczej nie będzie chciał oferować swoich udziałów za cenę niższą niż osiągnęło Eureko. Nie tylko z powodów konkretnych potrzeb budżetowych, ale również ze względów wizerunkowych – mówi Paweł Kozub, analityk UniCredit CAIB. – W listopadzie Holendrzy sprzedawali akcje PZU po 365 zł za sztukę.

– W przypadku dalszej prywatyzacji PZU, zainteresowanie akcjami powinno się rozłożyć równomiernie między inwestorów zagranicznych a polskich – twierdzi Dariusz Górski, analityk Wood & Co. Podobnie uważa Andrzej Powierża z DM Banku Handlowego. Wskazuje, że inwestorzy zagraniczni w większym stopniu już docenili PZU, więc poszukując nowych kupców na akcje spółki skupiłby się na polskich inwestorach.

Możliwy jest również scenariusz, w którym Skarb Państwa wstrzyma się ze sprzedażą PZU do przyszłego roku.

– Obserwując sytuację na rynkach oraz zachowanie ubezpieczyciela na GPW sensowne byłoby powiększenie dwumiliardowej dywidendy o  4?mld z przekapitalizowania spółki. Wysoka dywidenda wytworzy wartość spółki, co może poskutkować poprawą zaskakująco niskiej wyceny ubezpieczyciela. Dodatkowo, na skutek odłożenia podaży na przyszły rok spadnie niedoważenie w portfelu inwestorów – zauważa Marcin Jabłczyński, analityk DB?Securities.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28