Tym samym szef jednej z największych środkowoeuropejskich instytucji potwierdził wcześniejsze sugestie o zainteresowaniu polskim rynkiem.

Na początku marca Treichl podkreślał, że chce wzmocnić pozycję Erste w Polsce (obecnie jest tu obecny tylko dom maklerski grupy – Erste Securities). Przyznał jednak, że przeszkodą jest duża konkurencja i rozdrobnienie na rynku usług bankowych. – Zazwyczaj chcemy mieć około 20-proc. udział na danym rynku, ale w tym wypadku byłoby to trudne do osiągnięcia. Dlatego musimy  sprawdzić, czy możemy być konkurencyjni z mniejszymi udziałami na takim rynku jak Polska – mówił w rozmowie z „Financial Times”.

Banki z grupy Erste mają pierwszą pozycję na rynku w Czechach (Ceská Sporitelna), na Słowacji (Slovenská sporitel’na) i w Rumunii (Banca Comerciala Româna). Jego spółki mają także istotny udział w rynku węgierskim oraz chorwackim. W?pierwszym kwartale roku zysk grupy sięgnął 953,6 mln euro, z czego z rynku austriackiego pochodziło 200 mln euro, a czeskiego – 239,6 mln euro. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2010 r. austriackie spółki grupy odnotowały minimalny wzrost, a czeska – 13,6 proc.

W tym roku inny bank austriacki – Raiffeisen – kupił Polbank od greckiego Eurobank EFG. Analitycy i doradcy inwestycyjni wskazują, że z uwagi na problemy spółek matek można się spodziewać dalszych transakcji w sektorze bankowym w Polsce.Erste Securities jest w tym roku 15. brokerem, jeżeli chodzi o aktywność na rynku akcji na warszawskiej giełdzie.