I nikt nie chce stanąć z nim w szranki. – Nie słyszałem, aby podczas wtorkowego zgromadzenia członków izby miał się pojawić jakiś kontrkandydat – mówi członek komisji.

Prądzyński nie chciał komentować naszych informacji.

Prądzyński będzie miał okazję kierować izbą przez cztery lata. Dotychczas kadencja zarządu wynosiła trzy lata. Podczas wtorkowego zgromadzenia ma być jednak przyjęty projekt zmiany statutu PIU, który zakłada jej wydłużenie.

Członkowie komisji rewizyjnej wyjaśniają, że chodzi o to, by kadencja zarządu nie pokrywała się z kadencją ciała nadzorującego PIU, która także jest trzyletnia. – Za trzy lata zostanie wybrany nowy skład komisji, który będzie miał rok, by przygotować wybór nowego prezesa. Podobnie będzie w kolejnych latach. Chodzi o to, by nie powtórzyła się sytuacja z 2008 r., kiedy PIU przez ponad pół roku nie miała szefa – mówi członek komisji.