Najlepszy kwartalny wynik w historii PKO?BP

PKO BP miał w drugim kwartale 967 mln zł skonsolidowanego zysku netto, który nieco przekroczył prognozy analityków i był o 250 mln zł wyższy niż wypracowany przez jego głównego konkurenta Pekao

Aktualizacja: 26.02.2017 17:14 Publikacja: 12.08.2011 07:03

Najlepszy kwartalny wynik w historii PKO?BP

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Według prezesa Zbigniewa Jagiełły to najlepszy kwartalny wynik w historii banku. PKO BP udało się obniżyć wskaźnik kosztów do dochodów poniżej 40 proc.

– Naszym założonym w strategii celem jest utrzymywanie wskaźnika poniżej poziomu 45 proc., więc nie można wykluczyć, że w przyszłości ta relacja nieco wzrośnie w stosunku do obecnego poziomu, np.  jeśli będziemy zwiększać wydatki inwestycyjne – powiedział Zbigniew Jagiełło.

Bank nie przejmuje

Rezultaty zostały dobrze przyjęte przez analityków. – Wyniki są nieco lepsze od oczekiwań i dobre jakościowo. Bank pokazał dobry wynik odsetkowy, przy zachowaniu poziomu rezerw na bezpiecznym poziomie – ocenia Dariusz Górski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.

Prezes Jagiełło deklaruje, że w niestabilnych czasach na rynkach finansowych bank ostrożnie podchodzi do procesu konsolidacji na rynku.

– Nie uczestniczymy w żadnym procesie akwizycyjnym. Nie chcemy przejmować na siłę – zadeklarował prezes. – Chcemy być nadal największym bankiem w Polsce, ale silnym, dużym i zdrowym. Wielkość nie jest naszym jedynym celem – dodał.

Bank spodziewa się utrzymania marży odsetkowej na stabilnym poziomie w kolejnych kwartałach. Wzrosła ona w drugim kwartale do 4,5 proc. po tym, jak w poprzednich kwartałach utrzymywała się na poziomie 4,3–4,4 proc.

Frank nie zagraża

Wzrost kursu franka nie stanowi zagrożenia dla PKO?BP, mimo lekkiego zwiększenia udziału zagrożonych kredytów hipotecznych (o 0,1 pkt proc. do poziomu 2,7 proc.).

– Mamy stabilny poziom odpisów, również stabilny poziom wskaźnika?kredytów zagrożonych, choć nastąpiła zmiana w samej strukturze poprzez spadek w kredytach konsumpcyjnych oraz gospodarczych i niewielki wzrost w segmencie kredytów hipotecznych – wyjaśnia Bartosz Drabikowski, wiceprezes PKO?BP odpowiedzialny za obszar finansów i rachunkowości. Kredyty walutowe stanowią 39,5 proc. całego portfela kredytów hipotecznych banku. To znacznie mniej niż średnia na rynku.

Prezes Jagiełło poinformował, że do tej pory bank sprzedał w ramach nowej oferty 360 tys. nowych rachunków osobistych. 200 tys. założyli nowi klienci.

– Jednocześnie zamykamy tzw. martwe konta. W efekcie liczba rachunków osobistych wzrosła z 6103 tys. na koniec pierwszego kwartału do 6148 tys. na koniec drugiego – dodał Jagiełło.

[email protected]

KNF spokojny o kredyty udzielane we franku

– Nie widzimy na razie ryzyka pogorszenia jakości portfela kredytowego banków, mimo silnej aprecjacji franka szwajcarskiego – stwierdził przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza. Dodał, że wprawdzie na efekty obecnych zawirowań na rynku walutowym trzeba jeszcze poczekać, ale z szacunków KNF wynika, że kwota przeciętnej raty kredytu we franku zaciągniętego w połowie 2008 r. wzrosła o około jedną trzecią.

– Przy założeniu zachowania tej samej zdolności kredytowej, nie wydaje się, aby taki wzrost zaburzył drastycznie zdolność spłat zobowiązań gospodarstw domowych – wyjaśnił szef KNF. Przewodniczący Komisji stwierdził, że nie należy oczekiwać dalszych restrykcji, jeżeli chodzi o udzielanie nowych kredytów we franku. – Od mniej więcej trzech lat przekonujemy, że kredyt w walucie obcej powinien być produktem niszowym. Wydaje się, że wszyscy uczestnicy rynku to już zauważają – powiedział Stanisław Kluza. Dodał, że rekomendacja dotycząca wyższego wkładu własnego ograniczyła popularność frankowych hipotek. Stanisław Kluza nie wykluczył jednak zaleceń w stosunku do pojedynczych banków, które mają duży udział kredytów walutowych w portfelu. – Możemy zachęcać wybrane instytucje do zwiększenia bazy kapitałowej, przykładowo zalecając niewypłacenie dywidendy – wyjaśniał szef KNF.

Z rozmów „Parkietu" ze środowiskiem bankowym wynika, że zawirowania na rynkach wpłyną w pierwszej kolejności nie tyle na zdolność klientów do spłaty, ile na zdolność pokrycia kredytów depozytami. Rosnący portfel „frankowych" kredytów w przeliczeniu na złote wymaga bowiem jego równoważenia pasywami, które można zapewnić albo zwiększając wartość lokat, albo pozyskując środki z rynku (pożyczki, emisja obligacji lub akcji).

Stanisław Kluza nie chciał komentować wyboru jego następcy (kadencja przewodniczącego kończy się we wrześniu). Wyraził tylko nadzieję, że premier zgłosi kandydata „sprawnego i skutecznego". K.K.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy