Mario Blejer, który zarządzał bankiem centralnym Argentyny, gdy kraj ten ogłosił największe w historii świata bankructwo w wyniku zadłużenia zagranicznego, powiedział, że Grecja powinna wstrzymać spłatę długu, by powstrzymać upadek gospodarki, który zagroziłby całej Unii Europejskiej.
– Ten dług jest niespłacalny – powiedział w wywiadzie dla Bloomberga Blejer. – Grecja powinna zbankrutować, i to całkowicie. Ogłoszenie częściowej niewypłacalności jest gorsze niż całkowite bankructwo, gorsze także od nieogłoszenia bankructwa.
Zdaniem Blejera programy ratunkowe, wspierane przez MFW i Europejski Bank Centralny, tylko kreują recesję i pozostawią Grecję z zadłużeniem większym, niż jej gospodarka jest w stanie udźwignąć w najbliższych latach, co całkowicie zdławi wzrost gospodarczy. Bankructwo Grecji popchnęłoby w tym samym kierunku Portugalię i wpłynęło na Irlandię, by ogłosiła przynajmniej symboliczną niewypłacalność.
– To, co się obecnie dzieje, jest zupełnie absurdalne – mówi Blejer. – Zakładając, że te kraje spełnią wszystkie swoje założenia i zrealizują plan prywatyzacji, na koniec 2012 r. ich zadłużenie będzie w stosunku do PKB większe niż obecnie.
Podkreśla, że nie ma sensu dawać Grekom pieniędzy po to, żeby mogli je oddać Niemcom. – Wszystkie te projekty nie mają ekonomicznego sensu – podsumował.