Prezesi giełdowych spó-łek z uwagą śledzą ostatnie zawirowania na rynkach walutowych. Od początku lipca kurs euro umocnił się wobec złotego
o 9 proc., a dolara – o 14 proc. W piątek wieczorem za euro płacono 4,29 zł, a za amerykańską walutę 3,11 zł. Nie ma wątpliwości, że osłabienie złotego będzie miało wpływ na wyniki giełdowych firm.
Eksporterzy zyskują
Cieszą się zwłaszcza eksporterzy, bo według raportu Citigroup złoty jest teraz aż o 17?proc. poniżej maksymalnego kursu, który zapewnia opłacalność eksportu. To dobra wiadomość m.in. dla oponiarskiej Dębicy i Inter Groclin Auto, producenta tapicerki samochodowej, które za granicą plasują większość swojej produkcji. Dębicy słabszy złoty pozwala konkurować wewnątrz grupy z innymi europejskimi fabrykami koncernu Goodyear, którego spółki dystrybucyjne odbierają ponad 99 proc. eksportowanych przez Dębicę opon. Już w I półroczu spółka pochwaliła się 35-proc. wzrostem przychodów z eksportu i o ile popyt na opony się nie załamie, druga część roku powinna również przynieść znaczący wzrost sprzedaży za granicą. Dla Inter Groclin Auto silny złoty przez lata był przekleństwem, zmuszając spółkę do przeniesienia części produkcji na Ukrainę. Osłabienie polskiej waluty może zachęcić spółkę do utrzymania przynajmniej części produkcji nad Wisłą.
Wyższe marże handlowe za granicą osiąga też producent chemii budowlanej Selena FM, której kluczowe fabryki znajdują się w Polsce. – Równocześnie silne euro jest dla nas niekorzystne, bo za surowce płacimy właśnie w tej walucie. Jest to jednak kompensowane z nadwyżką przez wpływy ze sprzedaży eksportowej – zaznacza Andrzej Lipowicz, dyrektor biura zarządu Seleny.
Importerzy tracą podwójnie
Z kolei firmy handlujące odzieżą i obuwiem osłabienie złotego wobec innych walut odczują podwójnie. Są głównie importerami, więc umocnienie dolara oznacza dla nich droższe zakupy towaru sprowadzanego z reguły z Dalekiego Wschodu. Ponadto silniejsze euro przekłada się na wyższe koszty najmu powierzchni handlowych w galeriach (płatności są rozliczane w tej walucie). W efekcie osłabienie złotego może prowadzić do weryfikacji prognoz finansowych. Spółki, które prezentowały swoje plany finansowe, z reguły ich realizację uzależniały m.in. od utrzymania się złotego wobec euro na poziomie nie gorszym niż 4–4,2.