CEDC nadal nie wie, czy chce sojuszu z Russian Standard

Producent żubrówki i bolsa odpowiedział Rosjanom, że analizuje ich ofertę pomocy w spłacie zadłużenia w zamian za akcje. Część analityków odradza mu ten mariaż

Aktualizacja: 17.02.2017 07:41 Publikacja: 08.02.2012 06:55

Roustam Tariko, właściciel Russian Standard, zajmuje 51. miejsce na liście najbogatszych Rosjan wedł

Roustam Tariko, właściciel Russian Standard, zajmuje 51. miejsce na liście najbogatszych Rosjan według „Forbesa”. Fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Dziś mija termin, jaki Roustam Tariko, właściciel firmy Russian Standard, dał CEDC na odpowiedź na swój ubiegłotygodniowy list z propozycją strategicznego sojuszu. W poniedziałek późnym wieczorem wicelider polskiego rynku wódki i największy producent w Rosji opublikował komunikat, w którym poinformował, że rada dyrektorów analizuje ofertę Russian Standard.

Negocjacje nie tylko z Tariko?

Tariko, który obecnie posiada 9,9 proc. akcji CEDC, zaproponował spółce, że wymieni jej obligacje o wartości 103 mln USD na akcje nowej emisji, płacąc po 7 USD za sztukę. W ten sposób jego udział w CEDC wzrósłby do 25 proc. W drugim etapie Rosjanie włączyliby do CEDC aktywa ich spółki dystrybucyjnej Roust. Wyemitowane w zamian przez CEDC akcje, dałyby Russian Standard niemal 33 proc. udziałów w kapitale tej spółki. Tariko zaproponował także, że pomoże CEDC w spłacie pozostałych obligacji o wartości 207 mln USD. W grupie firm kontrolowanych przez Roustama Tariko, którego majątek wyceniany jest na 1,5 mld USD, jest Russian Standard Bank.

W komunikacie CEDC czytamy, że analiza oferty „nie oznacza złożenia jakiegokolwiek zapewnienia dotyczącego jakiejkolwiek transakcji". – Rada dyrektorów nie zamierza na tym etapie omawiać szczegółów oferty. Potrzebuje czasu na weryfikację oferty ze szczególną rzetelnością, aby w pełni ocenić jej wpływ na spółkę w długim i krótkim okresie – wyjaśnia „Parkietowi" Anna Załuska, rzecznik prasowy CEDC.

Na rynku spekuluje się, że brak wiążącej odpowiedzi CEDC może także oznaczać, że rozmawia też z innymi inwestorami. – Nie możemy szerzej komentować tego tematu – ucina Załuska.

Tym, co zdaniem części analityków przemawiałoby za sojuszem CEDC z Russian Standard, jest duża znajomość przez Tariko rosyjskiego rynku wódki. Jest on znacznie trudniejszy niż polski czy węgierski, gdzie także obecne jest CEDC. To głównie problemy na rosyjskim rynku doprowadziły do pogorszenia wyników i kondycji finansowej CEDC w ostatnim czasie. Między innymi z powodu sytuacji w Rosji jesienią 2011 r. spółka obniżyła prognozy na 2011 r. Zgodnie z nią zarząd CEDC spodziewał się, że przychody ze sprzedaży netto wyniosą 850–950 mln USD. Zysk netto na akcję ma sięgnąć 0,25–0,45 USD.

Nie wszyscy jednak uważają, że CEDC musi się decydować na sojusz z inwestorem znającym rosyjskie realia. – Jestem pewien, że CEDC poradzi sobie sam z tymi przejściowymi kłopotami, które ma, i nie zachodzi konieczność zmiany składu właścicielskiego – ocenia Wadim Drobiz, szef agencji CIFRRA monitorującej rosyjski rynek alkoholi. Jego zdaniem do końca tego roku koncern wart będzie 800–900 mln USD. Przy aktualnym kursie złotego byłoby to około 40 zł na akcję (wczoraj na GPW papiery spółki kosztowały nieco ponad 18 zł). Co więcej, Drobiz prognozuje, że przyszłym roku wartość rynkowa CEDC ma szansę sięgnąć nawet 1,5 mld USD. To niemal 70 zł na akcję. Ostatnio akcje CEDC kosztowały tyle na początku 2011 r.

Szef agencji CIFRRA zwraca uwagę, że rosyjski biznesmen kupuje taniejące walory firm z alkoholowej branży. Oprócz CEDC nabył ostatnio 70 proc. akcji największego włoskiego producenta win Gancia, którego produkty sprzedawał w Rosji producent żubrówki.

– Jeżeli nie kupi akcji CEDC, to będzie kupować inne aktywa z branży. Zorientowany jest na te, które potaniały. Ma na to 300–350 mln USD – uważa Drobiz.

Fuzja z CEDC to duży skok

Holding Tariko (Roustam Tariko jest 51. na liście najbogatszych Rosjan według „Forbesa") jest liderem segmentu drogich wódek premium w Rosji. – Był pierwszym naszym producentem, który pod koniec lat 90. zaczął produkować alkohol z wyższej półki. Wtedy jego wódka Russkij Standard zrobiła u nas furorę – mówi Drobiz. – Jest też drugim, po należącej do CEDC firmie Russki Alkohol, eksporterem wódki. Jednak w odróżnieniu od CEDC, który sprzedaje przede wszystkim na Ukrainę, Tariko sprzedaje do Europy Zachodniej, a to bardzo trudny i wymagający rynek – dodaje.

Dla Tariko CEDC jest łakomym kąskiem, ponieważ łącząc się z nim, zostałby największym producentem wódki w Rosji. W 2011 r. Russian Standard wyprodukował około 20 mln litrów mocnego alkoholu, siedem razy mniej niż zakłady CEDC.

50-letni Roustam Tariko nie działa z otwartą przyłbicą. W Rosji jego holding (bank i siedem zakładów produkcji alkoholu) uchodzi za jeden z najbardziej tajemniczych. W odróżnieniu od CEDC oraz trzeciej na rynku Synergii – Russian Standard nie jest spółką publiczną, nie publikuje danych finansowych. W ostatnim liście do CEDC podał tylko, że spółka Roust osiąga około 45 mln USD zysku brutto rocznie.

Dobrze radzi sobie Russian Standard Bank. Z danych na 1?stycznia 2012 r. wynika, że w ratingu RIA Analityka bank według wysokości lokat osób fizycznych  zajmuje 13. miejsce z lokatami na poziomie 99,09 mld rubli. Pod względem wielkości aktywów na początku roku był na 26. miejscu. Wynosiły one 201,7 mld rubli (około 21 mld zł).

Obecnie największym wyzwaniem dla CEDC, na co analitycy zwracają uwagę już od kilku miesięcy, jest wykup obligacji o wartości nominalnej 300 mln USD. Spółka musi to zrobić na początku 2013 r. Na razie więc nie ma noża na gardle. Jakub Visardi, analityk Domu Maklerskiego IDMSA, uważa jednak, że siła negocjacyjna CEDC z potencjalnymi inwestorami będzie słabnąć wraz ze zbliżaniem się tego terminu.

[email protected]

[email protected]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego