Chińczycy ocenią wiarygodność Polski?

Dagong, największa agencja ratingowa w Chinach jest zainteresowana rozpoczęciem działalności w Polsce

Aktualizacja: 19.02.2017 01:13 Publikacja: 20.07.2012 11:45

Chińczycy ocenią wiarygodność Polski?

Foto: Bloomberg

– Pracujemy nad projektem, żeby Dagong przygotował rating jednej z polskich firm giełdowych – mówi Jarosław Dąbrowski, prezes Dąbrowski Finance, ekspert bankowości międzynarodowej. Jego zdaniem wejście takiej instytucji z Chin może oznaczać dla Polski same korzyści. – Istotne jest, że postrzegają Polskę jako potencjalny kraj, w którym warto robić inwestycje. W Chinach jest ogromna ilość wolnych środków, a my potrzebujemy kapitału – dodaje.

Według Dąbrowskiego, który w ubiegłym tygodniu w Pekinie uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami agencji, działalność Dagong w naszym kraju mogłaby się rozpocząć od przygotowywania ratingu dla Polski. Jest pomysł, by agencja przygotowała również ocenę jednej z polskich spółek giełdowych.

– To jest agencja, która dopiero wchodzi na globalny rynek agencji ratingowych. Bardzo profesjonalna. Pracuje dla niej kilkudziesięciu analityków, w większości z tytułami doktora albo profesorskimi. To są makroekonomiści, specjaliści od poszczególnych branż przemysłowych i finansiści – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prezes Dąbrowski Finance.

Największa chińska agencja do tej pory dokonywała ocen wiarygodności finansowej i kredytowej przedsiębiorstw chińskich, ale też miast i różnych instytucji rynku kapitałowego. Analitycy i finansiści Dagong intensywnie pracują teraz nad uruchomieniem nowych projektów, związanych z ratingami dla takich krajów jak Polska, ale nie tylko.

– Bardzo zależy im na tym, żeby dokonywać ekspansji międzynarodowej poprzez nie tylko wychodzenie na wielkie rynki typu USA, ale również średniej wielkości, strategicznie istotne kraje dla Chin, tak jak Polska czy również polskie przedsiębiorstwa – wyjaśnia prezes Dąbrowski Finance.

I podkreśla, że nie chodzi o otwieraniu oddziałów w Polsce

– Oni przede wszystkim pracują z Chin, ale mają swoje grupy robocze, które przyjeżdżają do nowego kraju, zajmują się, albo krajem w porozumieniu z danym ministerstwem finansów, albo też konkretną firmą w porozumieniu z zarządem – wyjaśnia.

Jak wyjaśnia Jarosław Dąbrowski, agencja powstała w odpowiedzi na dominację na rynku amerykańskich agencji ratingowych.

– Chińczycy po prostu dojrzeli do tego, że chcą mieć, może nie własną, bo to jest publiczna, niezależna agencja, ale własną w rozumieniu, że chińską agencję, aby nie być uzależnionym od widzimisię wielkich agencji typu Standard & Poor's albo Moody's – wyjaśnia Jarosław Dąbrowski.

Jego zdaniem, zainteresowanie polskim rynkiem i polskimi spółkami to dobry znak.

– Wydaje mi się, że jest to sensowne, ponieważ w Chinach, w Hong Kongu jest ogromna ilość wolnych środków, które w znacznej części są inwestowane w biznes chiński czy w biznes w Azji, ale również, i to jest novum w strategii inwestycyjnej Chin, te środki są przeznaczane na inwestycje w innych krajach, na innych kontynentach, w tym również w Europie – mówi Dąbrowski.

Mowa chociażby o funduszu o wartości 10 mld dolarów, które zgodnie z deklaracjami premiera Chin Wen Jiabao, mają być przeznaczone na inwestycje w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, również w Polsce.

Zdaniem prezesa Dąbrowski Finance, nie bez znaczenia w rozwoju współpracy inwestycyjnej są ostatnie wizyty polityków na wysokim szczeblu, czyli grudniowa wizyta Bronisława Komorowskiego w Pekinie, podczas której Polska uzyskała status strategicznego partnera Chin oraz rewizyta chińskiego premiera w Warszawie w kwietniu tego roku.

– A zatem mamy chińskie banki, chińską agencję ratingową, chińskie inwestycje. Czy to  dobrze dla Polski? Wydaje mi się, że dobrze. Nie mamy dzisiaj szansy na to, żeby szerokim strumieniem płynęły inwestycje z UE, z poszczególnych krajów czy też z samej Komisji Europejskiej w ramach nowych budżetów, o Stanach nie wspomnę, więc właściwie mamy do wyboru inwestycje z krajów BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) – wyjaśnia Jarosław Dąbrowski.

Jego zdaniem przewaga Chin nad innymi inwestorami polega na tym, że Chińczycy mają duże nadwyżki kapitału, które coraz chętniej inwestują za granicą. Poza tym współpraca z prężnie rozwijającymi się rynkami azjatyckimi może być alternatywą dla borykającej się z trudnościami finansowymi gospodarki strefy euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy