W pierwszej połowie roku zysk banku wyniósł 39,5 mln zł (60,3 mln zł rok wcześniej). Odpisy netto z tytułu utraty wartości kredytów i pożyczek wzrosły o 194 proc., do 157,7 mln zł.

Przyczyniły się do tego przede wszystkim wyższe odpisy na kredyty dla przedsiębiorstw, w tym z branży budowlanej. BGŻ ma zaangażowanie w giełdowej spółce PBG, która jest w stanie upadłości układowej. Prezes Jacek Bartkiewicz, powiedział w wywiadzie dla Agencji Reutera, że bank zdecydował się na konserwatywne potraktowanie odpisów.

– Nie chcieliśmy rozkładać rezerw związanych z upadłością jednej firmy z branży budowlanej na kolejne kwartały i w efekcie ta pozycja stanowiła w drugim kwartale około połowy wszystkich rezerw – powiedział Bartkiewicz.

Jednocześnie bank poprawił wynik odsetkowy i prowizyjny. Był aktywny w segmencie kredytów hipotecznych, ich sprzedaż w drugim kwartale wyniosła 448 mln zł i była o 64 proc. wyższa niż w pierwszym kwartale i ponadtrzykrotnie wyższa niż rok wcześniej.

Prezes BGŻ zakłada, że w trzecim kwartale rezerwy wynikające ze spowolnienia gospodarczego i kłopotów budownictwa spadną i bank będzie wypracowywał zysk. – W całym roku mamy ambicję jako zarząd banku osiągnąć zysk na poziomie zeszłorocznym – powiedział prezes. W 2011 r. BGŻ zwiększył skonsolidowany zysk netto o 14 procent, do 128 mln zł.