Złoto stanie się modne

Zamieszanie wokół Amber Gold, firmy, która oferowała „lokaty w złoto”, rodzi pytania tych, którzy chcieliby rozpocząć lub kontynuować przygodę z?żółtym kruszcem. Pokazujemy, jak można inwestować w złoto w Polsce

Aktualizacja: 13.02.2017 01:48 Publikacja: 10.08.2012 06:30

Sztabka złota inwestycyjnego o wadze jednego kilograma. Jej obecna wartość to około 180 tysięcy złot

Sztabka złota inwestycyjnego o wadze jednego kilograma. Jej obecna wartość to około 180 tysięcy złotych. fot. K. Skłodowski

Foto: Archiwum

Zawierucha na rynkach finansowych i niestabilna sytuacja gospodarcza na świecie sprzyjały wzrostowi cen królewskiego kruszcu w ostatnich latach. Cena uncji złota przekroczyła w ubiegłym roku 1,9 tys. dolarów. W tym roku w sierpniu złoto było jednak już o 12 proc. tańsze niż rok wcześniej. Jednak polskim inwestorom sprzyjał słaby złoty, więc na wzroście cen złota liczonych w naszej walucie mogli zyskać. Analitycy prognozują, że ceny kruszcu w drugiej połowie roku będą rosnąć, a w średnim terminie cena uncji może przekroczyć 3 tys. dolarów.

Ochrona kapitału

Trzeba pamiętać, że inwestycja w złoto opłaca się tym bardziej, im dłuższy jest jej horyzont czasowy. I tak osoba, która kupiła złoto we wrześniu 2009 r. i sprzedała po roku, mogła nawet stracić, ale gdyby wytrzymała kolejny rok, zysk mógłby wynieść 50 proc. (roczna stopa zwrotu to 25 proc.). – Złota nie kupuje się na krótko, ponieważ służy ono przede wszystkim ochronie kapitału. Czas trwania inwestycji to minimum 3–4 lata – mówi Mariusz Przybylski, rzecznik Mennicy Polskiej, największego dystrybutora złota w naszym kraju.

Oprócz czasu trwania inwestycji ważna jest też płynność rynku. Dlatego Polacy najczęściej kupują złoto w sztabkach albo monetach. Najmniejsza sztabka o wadze 1 gr kosztuje dzisiaj nieco ponad 200 zł i ma rozmiar karty mikroSIM. Największa wśród tych, na które jest popyt, waży 1 kg i przypomina nieco spłaszczony i węższy telefon komórkowy. Inwestorzy najchętniej wybierają sztabki 100-gramowe oraz monety, ponieważ najłatwiej jest je zamienić na gotówkę. Skupują je mennice i specjalistyczne firmy, a nawet Narodowy Bank Polski. Kupując złoto w mennicy otrzymujemy gwarancję, że możemy je sprzedać, kiedy tylko chcemy. Jeśli nie mamy gdzie przechować zakupionego kruszcu, możemy dopłacić i zostawić go w skarbcu mennicy. Inwestorzy często wybierają też skrytki bankowe, ale trzeba pamiętać, że złoto nie jest wtedy ubezpieczone. Niektóre sztabki posiadają certyfikat wydany przez Londyńskie Stowarzyszenie Rynku Złota (ang. LBMA), co oznacza, że możemy sprzedać je wszędzie, a nie tylko tam, gdzie je kupiliśmy.

Polski rynek będzie rósł

Ubiegły rok upłynął pod znakiem wzrostu zainteresowania Polaków inwestowaniem w metale szlachetne, zarówno w samo złoto, jak i wszystkie produkty na nim oparte. Sprzedaż złota inwestycyjnego w Polsce (sztaby i monety) w ciągu roku podwoiła się. Szacuje się, że ok. 30–40 tys. Polaków kupiło 3 tony żółtego kruszcu. To wciąż niewiele w porównaniu np. z Niemcami, którzy w tym czasie kupili 160 ton kruszcu. Analitycy Mennicy Wrocławskiej, drugiego po Mennicy Polskiej dystrybutora złota w Polsce, szacują, że ten rok przyniesie dalszy wzrost popytu na ten metal. Prognozują, że rynek złota w Polsce osiągnie wielkość 5,6 ton. Szacunki te potwierdza Filip Fertner, członek zarządu firmy Inwestycje Alternatywne Profit, która w ubiegłym roku sprzedała osobom fizycznym ponad 0,7 tony złota.

W naszym kraju złoto wciąż nie jest zbyt popularną formą uznawanej za bezpieczną inwestycji. Mimo że oszczędności Polaków przekroczyły już bilion złotych, wciąż najczęściej wybieramy lokaty bankowe i wolimy krótkoterminowe inwestycje. – Gdyby Polacy przeznaczyli na zakup złota jedynie 1 proc. zgromadzonych na lokatach środków, polski rynek złota zwiększyłby się do ponad 50 ton – szacuje Fertner. Dodaje, że polski rynek ma duży potencjał, a to, że złoto jest zwolnione z podatku VAT, będzie dodatkowo zachęcać do oszczędzania w takiej formie. Ze sprzedażą złota warto poczekać co najmniej pół roku. Po upływie tego czasu, transakcja jest zwolniona z podatku od zysków kapitałowych.

Zysk nie jest gwarantowany

Złoto uważane jest za bezpieczną inwestycję, co nie znaczy, że jest ona pozbawiona ryzyka. – Zysków nie da się zagwarantować. Poza tym trzeba pamiętać, że na złocie można też stracić – podkreśla Przybylski.

Jest kilka czynników, od których zależy stopa zwrotu z inwestycji w kruszec. Pierwszy to zmiana notowań na giełdzie w Nowym Jorku i Londynie, na podstawie których codziennie złoto jest wyceniane. Drugi to ryzyko kursowe, czyli wynikające ze zmiany notowań złotego wobec dolara. Trzecie dotyczy wyjścia z inwestycji. Jeśli chcemy to zrobić nagle, musimy liczyć się z tym, że sprzedamy taniej, niż czekając na najlepszy moment.

Niektórzy inwestorzy, zamiast złota w sztabkach i monetach, wybierają certyfikaty i papiery wartościowe skonstruowane na bazie kruszcu. W Polsce certyfikaty takie oferuje m.in. Raiffeisen Bank i Investors TFI. Możemy również, za pośrednictwem planów inwestycyjnych, oferowanych przez ubezpieczycieli, kupić jednostki zagranicznych funduszy inwestycyjnych, np. Black Rock.

– Trzeba pamiętać, że jest to inwestowanie w wirtualne złoto, a fundusze często w swoich portfelach posiadają akcje spółek wydobywczych, a ich wycena nie zawsze rośnie wtedy, kiedy rosną ceny złota – zaznacza Piotr Wojda, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej. Dodaje, że inwestowanie w instrumenty pochodne oparte na złocie to gra dla doświadczonych inwestorów, i choć zyski mogą być wysokie, to łatwo też szybko i sporo stracić. – Dlatego bezpieczniej i pewniej jest kupić złoto w formie sztab czy monet – mówi.

Przestrzega jednocześnie przed ofertami internetowych serwisów aukcyjnych, gdzie można kupić złoto taniej niż w mennicach czy specjalistycznych firmach, ale potem możemy mieć problem ze sprzedażą.

Całe złoto w jednej kostce

Prognozy są takie, że globalny popyt na złoto, który nieco ostatnio wyhamował, będzie rósł. Największymi odbiorcami kruszcu są dzisiaj Chiny i Indie. Co z podażą? Całe złoto świata zmieściłoby się w sześcianie o boku długości 25 metrów.

[email protected]

Możliwości inwestowania w złoto w Polsce

Złoto fizyczne

(w formie sztabek lub monet bulionowych): można dokonywać zakupów u dilerów, w bankach oraz od osób fizycznych. Firma oferująca stałą sprzedaż metali szlachetnych powinna być spółką kapitałową i mieć odpowiednio wysoki kapitał zakładowy. W 2011?r. na rynek złota?zaczęły wchodzić banki. Złoto znajdziemy w ofercie Alior Banku, BZ?WBK czy Noble Banku.

Złoto wirtualne

Kupowane za pomocą platform online, często po niższych kosztach. Wadą jest składowanie poza granicami kraju i dodatkowy koszt, jeśli chcemy odebrać je w formie fizycznej.

Kontrakty

Umożliwiają uzyskanie dużej dźwigni i wiążą się z wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Gra?na kontraktach przeznaczona jest dla doświadczonych inwestorów.

ETF-y

Pozwalają na ekspozycję na cenę metali szlachetnych, lecz nie dają możliwości ich fizycznego odbioru, więc nieeliminują ryzyka wynikającego z inwestycji.

Akcje spółek wydobywczych

Wraz ze wzrostem surowca bazowego (np. złota) rośnie wartość przedsiębiorstwa, więc też cena jego akcji. Zyski mogą być wysokie, ale ryzyko jest duże.

Akcje dilerów

Można kupić akcje notowanych na giełdzie firm zajmujących się profesjonalnym obrotem metalami szlachetnymi. Warto sprawdzić kondycję spółki i prognozy dla rynku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy