Na efekty wydanej rekomendacji nie trzeba było długo czekać. Akcje windykatora drożeją dziś o ponad 6 proc. i są wyceniane na 13,09 zł.
- Wyniki III kwartału oceniamy neutralnie. Względem ubiegłych kwartałów spływy z portfeli wierzytelności wzrosły w umiarkowanym tempie, a towarzyszący temu wzrost kosztów operacyjnych oraz ciągle wysokie saldo kosztów finansowych sprawiły, że osiągnięty zysk brutto (3,5 mln zł) nie zachwycił. Dopiero w przyszłym roku obrotowym dokonane inwestycje w portfele bankowe przełożą się znacząco na wyniki. Dodatkowo pozytywny efekt dźwigni finansowej pozwoli na wypracowanie 24,7 mln zł zysku netto.
Tym samym oceniamy, że ostatnia przecena na akcjach spółki stanowi okazję do inwestycji – napisano w raporcie.
Według prognoz analityków Kredyt Inkaso w roku obrotowym 2012/2013 (kończącym się w marcu) zarobi na czysto 12,3 mln zł. W przyszłym roku obrotowym ma być to 24,7 mln zł.
-Spółka jest obecnie wyceniana przez rynek poniżej cen emisyjnych z 2007 r. (12 zł) i z lat 2010/2011 (12,5 zł), które rynek postrzegał jako poziom wsparcia. Łączna wartość środków pozyskanych z emisji pomniejszona o dywidendy gotówkowe wynosi 94 mln zł i stanowi 62 proc. obecnej kapitalizacji. Ostatecznie Kredyt Inkaso wyceniane jest na wskaźniku P/E 6,2 dla przyszłego roku. W efekcie uważamy, że dyskonto wynikające z wysokiego zadłużenia (choć uzasadnione), jest na tle wycen konkurentów zbyt wysokie – podkreślili autorzy raportu.