- Chciałbym, żeby dobrowolność wyboru nie była limitowana do jednego razu, ale żeby raz na jakiś czas, na przykład co dwa czy trzy lata, można było tego wyboru dokonywać - powiedział premier Donald Tusk w czwartek na konferencji prasowej.
- Uznałem, że jest rzeczą jednak zbyt restrykcyjną, gdybyśmy uznali, że ten wybór (między OFE, a ZUS - PAP) musi być ostateczny. Być może ludzie za dwa albo trzy lata uznają, że jednak OFE jest fajniejsze niż im się wydawało, albo gorsze niż im się wydawało w momencie, kiedy podejmowali decyzje - powiedział.
- Więc chciałbym, żeby ta dobrowolność wyboru, ta prawdziwa wolność wyboru nie była limitowana tylko do jednorazowego aktu, tylko żeby raz na jakiś czas i niezbyt rzadko, np. co dwa czy trzy lata, można tego wyboru będzie dokonywać - wyjaśnił premier. Jego zdaniem dzięki temu ludzie będą bardziej wnikliwie oceniali, co jest dla nich bezpieczniejsze - czy państwowy ZUS czy OFE inwestujące na giełdzie ok. 1/7 naszych składek.
- System powinien umożliwić ludziom dokonywanie tego wyboru (...) permanentnie. Taka jest moja opinia - podkreślił.
Do tej pory rząd proponował w założeniach do ustawy dotyczącej zmian w systemie emerytalnym, że przyszli emeryci, gdy zdecydują się przejść ze składkami do ZUS, nie będą mogli już powrócić do OFE. Gdy wybiorą OFE, będą mogli przejść do ZUS.