Pekao, drugi największy w Polsce bank, na piątkowej konferencji wynikowej poinformował o możliwości przekroczenia zakładanego na 2013 r. planu udzielenia kredytów detalicznych w wysokości 10 mld zł. Już po pierwszych dziewięciu miesiącach sprzedaż tych kredytów sięgnęła 7,7 mld zł. Ostatni kwartał zakończono sprzedażą kredytów hipotecznych o wartości 1,8 mld zł. Pozostałą część (1,2 mld zł) stanowiły kredyty konsumpcyjne. Dodatkowo od początku roku Pekao pozyskał aż 300 tys. klientów.
– W 2014 r. nadal chcemy utrzymać takie tempo pozyskiwania klientów. To nasz kluczowy cel – zapowiada Luigi Lovaglio, prezes banku. Inwestorów jednak najbardziej ucieszy zapowiedź wypłaty wysokiej dywidendy za 2013 r.
– Możemy wypłacić dywidendę na najwyższym dostępnym poziomie – zaznacza prezes Pekao, a to, uwzględniając zalecenie KNF-u, oznaczałoby podzielenie się z akcjonariuszami nawet 75 proc. wypracowanego w tym roku zysku.
Same wyniki finansowe nie zaskoczyły rynku. Zysk netto w III kwartale wyniósł 655,4 mln zł, co oznacza spadek o 18 proc. w stosunku do roku ubiegłego (798,3 mln zł). Rynek oczekiwał jednak wyniku na poziomie 641,6 mln zł. Wynik odsetkowy w ujęciu rocznym spadł o 12 proc. i był równy 1,06 mld zł. O 4 proc. wzrósł natomiast wynik z prowizji i opłat (575,7 mln zł). W obu przypadkach dane były zbliżone do tych oczekiwanych przez analityków. Lovaglio podtrzymał, że spadek zyskowności banku (liczony w proc.) w 2013 r. będzie jednocyfrowy. I są na to duże szanse, bo po trzech kwartałach zysk netto Pekao w wysokości 2,06 mld zł był o 6,8 proc. niższy niż rok wcześniej. Akcje Pekao taniały wczoraj o 2 proc. Pamiętajmy jednak, że rynek w piątek był mocno spadkowy.