Reklama

Branża znowu w opałach, czyli niełatwe jest życie bankowca...

Trzy problemy i nawet 2,6 mld zł utraconych zysków – tak wygląda dziś prognoza wyników kredytodawców w 2015 r. Menedżerowie jednak zakasują rękawy i przygotowują kontrofensywę.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:30 Publikacja: 05.01.2015 12:00

Branża znowu w opałach, czyli niełatwe jest życie bankowca...

Foto: Bloomberg

Kiedy na początku 2014 r. pytaliśmy menedżerów i analityków o prognozy dla branży bankowej, dominowało przekonanie, że najlepsze jeszcze przed nimi.

Rok 2014: poprawny, ale rozczarowujący

Prezes Alior Banku Wojciech Sobieraj wierzył, że duży wpływ na wyniki banków w 2014 r. będzie miało ożywienie gospodarcze. Liczył na wzrost konsumpcji i przyspieszenie akcji kredytowej. Sławomir Sikora, kierujący Bankiem Handlowym, także spodziewał się wyższej sprzedaży kredytów, ale jednocześnie podkreślał, że wynik ze zbycia obligacji z 2013 r. będzie nie do powtórzenia. W efekcie rezultat netto sektora bankowego miał być niższy niż rok wcześniej. Innego zdania był Krzysztof Kalicki, szef Deutsche Bank Polska. – W obliczu spodziewanego ożywienia gospodarczego zysk sektora powinien być lepszy niż w 2013 r. Wzrost dochodowości może sięgnąć nawet kilkunastu procent – szacował. – Banki będą dalej koncentrować się na efektywności kosztowej, a sprzyjająca sytuacja makroekonomiczna przełoży się również na poprawę jakości portfeli kredytowych – dodawał z kolei prezes BPH Richard Gaskin.

Z perspektywy końca 2014 r. możemy już powiedzieć, że najprawdopodobniej (banki przedstawiły wyniki za III kwartał, KNF opublikowała dane do końca października) większość tych prognoz okazała się trafiona. Od stycznia do października instytucje z tej branży zarobiły na czysto 14,38 mld zł, o 10,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Ich wynik odsetkowy wyniósł 31,08 mld zł (poprawa o 11,3 proc. r./r.), a prowizyjny 11,32 mld zł (spadek o 3,7 proc. r./r.). Koszty działania banków skurczyły się o 1,4 proc. i wyniosły w październiku prawie 22,5 mld zł. Wolniejsza była za to akcja kredytowa, która – jak wielokrotnie na naszych łamach wskazywali analitycy – rozpędzała się wolniej, niż oczekiwano. W październiku wartość kredytów dla gospodarstw domowych wyniosła 583,97 mld zł (wzrost o 5,4 proc. r./r.), a kredytów dla przedsiębiorstw 301,28 mld zł (8 proc. r./r.).

Wśród 15 giełdowych reprezentantów branży 10 poprawiło w skali roku zyski, 11 zwiększyło przychody, a wszyscy zanotowali dodatni wynik netto. Liderem pod względem dynamiki wzrostu przychodów odsetkowych i prowizyjnych okazał się Alior Bank (kolejno 15,8 oraz 19 proc. r./r.). Pod względem dynamiki przyrostu czystego zysku bezkonkurencyjny był natomiast Nordea Bank Polska (147,3 proc.), wyprzedzając m.in. Getin Noble Bank (44,3 proc.), BOŚ (42,8 proc.) i BGŻ (32 proc.).

Sporym utrudnieniem dla całej branży były październikowe obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych, które obciążyły wyniki odsetkowe rodzimych banków. Pod presją były też przychody prowizyjne, którym zaszkodził lipcowy spadek stawek interchange (z 1,2–1,3 proc. do 0,5 proc. wartości transakcji). Nie bez znaczenia były zmiany księgowania wpływów z bancassurance, zawiązywanie rezerw w związku ze stress testami, konsolidacje (PKO BP i Nordea, BZ WBK i Santander Consumer Bank, BNP Paribas Bank Polski i BGŻ, Alior i Meritum Bank, przejęcia SKOK-ów), zwolnienia (Alior i Getin Noble) i otwieranie nowoczesnych oddziałów (Handlowy, Getin Noble).

Reklama
Reklama

Pomimo dobrych wyników finansowych do 23 grudnia wskaźnik WIG-Banki skurczył się w 2014 r. o 0,9 proc., co było znacznie gorszym rezultatem niż w 2012 i 2013 r. Najgorszą giełdową inwestycją były papiery Getin Holdingu (spadek kursu o 48,3 proc. od początku roku), a najlepszą ING Banku Śląskiego (wzrost o 27,7 proc.).

Rok 2015: niepewny i ryzykowny

W 2015 r. branża wchodzi z zupełnie innym nastawieniem niż rok wcześniej. Zamiast pewności i optymizmu coraz więcej we wskazaniach ekspertów obaw o przyszłe rezultaty.

Powodów do niepokoju jest kilka. Pierwszy to ryzyko spadku stóp procentowych, co ponownie narazi na szwank wyniki odsetkowe reprezentantów sektora bankowego. Według Michała Sobolewskiego, analityka DM BOŚ, już październikowe obniżki stóp zmniejszyły zyski sektora nawet o 5–6 proc., czyli 0,8–1 mld zł, a kolejne cięcia tylko tę depresję pogłębią. – Nie spodziewam się więcej niż jednej obniżki o 25 pb. Marże spadną, ale tylko nieznacznie – tłumaczy Marcin Materna, szef analityków Millennium DM. Zdaniem Ivana Bokhmata z Barclays Capital w I kwartale 2015 r. marża odsetkowa PKO BP wyniesie 3 proc. (wobec 3,28 proc. w III kwartale 2014 r.), Banku Pekao 2,68 proc. (2,92 proc.), a Alior Banku 4,31 proc. (4,68 proc.). Kamil Stolarski z BESI prognozuje zaś, że marża odsetkowa w  PKO BP spadnie w I kwartale do 3,06 proc., w Pekao do 2,79 proc., a w Aliorze do 4,29 proc. Cięcia – jego zdaniem – mocno też dotkną BZ WBK (3,31 proc. marży odsetkowej w I kwartale 2015 r. wobec 4,08 proc. na koniec września 2014 r.) oraz Bank Handlowy (2,33 proc. wobec 2,7 proc.).

Kolejnym czynnikiem niepewności jest opłata na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jak zauważa Paweł Kozub, analityk UniCredit CAIB, wzrosła ona niemal dwukrotnie w stosunku do stawek płaconych na początku 2014 r. – Z tego tytułu zysk netto całego sektora może się skurczyć o 4–6 proc. (kolejny 0,6–1 mld zł – red.) w 2015 r. – szacuje ekspert. Podobnego zdania jest Stolarski. Jego zdaniem dość dotkliwie odczuje to Getin Noble Bank. Z jego zysku netto na 2015 r. może ubyć aż 9,2 proc. W przypadku PKO BP byłoby to 4,8 proc., Alior Banku 4,6 proc., a Banku Millennium 4,4 proc. Jeszcze większy wpływ opłaty przewiduje Dariusz Górski z DM BZ WBK. Jego zdaniem wynik GNB z tego tytułu skurczy się nawet o 9,9 proc., Alior Banku o 8,5 proc., a PKO BP o 5,5 proc. Co istotne, zgodnie z zaleceniami audytorów spółki rozliczą opłatę w I kwartale 2015 r., a nie – jak do tej pory – podzielą ją równomiernie na cały rok. Niewykluczone zatem, że wyniki za okres od stycznia do marca będą znacznie gorsze, niż wcześniej szacowano.

To jednak nie koniec, bo przed bankami kolejne wyzwanie w postaci niższej stawki interchange (to już druga obniżka od lipca). Od początku 2015 r. będzie ona wynosić 0,2 proc. od transakcji kartami debetowymi i 0,3 proc. od operacji kartami kredytowymi. Według DM BZ WBK tylko w II półroczu 2014 r. bankom ubyło z tego tytułu 0,5–1,3 proc. ich przychodów. W 2015 r. instytucje stracą z tego tytułu kolejne 1,4–3,4 proc. Najsłabiej poradzą sobie Bank Handlowy (3,4 proc.) oraz ING i mBank (oba po 2,9 proc.), najlepiej Bank Pekao (1,4 proc.) oraz Getin Noble Bank (1,5 proc.). Nieco inną metodologię zastosował analityk BESI, który policzył wpływ tej obniżki bezpośrednio na zysk netto. Według jego szacunków ING zarobi z tego tytułu o 4,6 proc. mniej, niż gdyby tej zmiany nie było. W przypadku PKO BP będzie to 4,2 proc., a mBanku 4,1 proc. Najmniejszy wpływ zobaczymy w Getin Noble Banku (1,9 proc.). W skali całego sektora z  tego tytułu bankom przejdzie koło nosa następnych 500–600 mln zł.

Z powodu trzech wymienionych czynników banki zanotują nawet 2,6 mld zł utraconych zysków. Czy uda im się je odrobić? Zdania są podzielone. Eksperci wskazują jednak, że dużym wsparciem dla przedstawicieli branży bankowej będzie ożywienie gospodarcze (wzrost konsumpcji i inwestycji), które powinno bezpośrednio przełożyć się na spore zainteresowanie rekordowo tanim kredytem bankowym. Zdaniem Kamila Stolarskiego w przyszłym roku zobaczymy 9-proc. wzrost wartości kredytów. Dużo ostrożniej do akcji kredytowej podchodzi Marcin Materna. – Głównym motorem będzie kredyt konsumpcyjny. Spodziewam się jednak zwyżek akcji kredytowej zbliżonych do tegorocznych, czyli ok. 5 proc. – tłumaczy w rozmowie z „Parkietem".

Reklama
Reklama

Kolejnym czynnikiem działającym na korzyść banków są niezrealizowane zyski ze sprzedaży obligacji. – Część z nich zapewne będzie wykorzystana, ale nie na skalę 2014 r. – podkreśla Materna. Pozytywnie pod tym względem wyróżniają się ING, Handlowy i Pekao, które mogą w ten sposób rekompensować sobie negatywne skutki obniżki stóp procentowych. Jak w 2014 r., nie powinno też zabraknąć podwyżek opłat i prowizji, a także dalszych fuzji, zwolnień i rezygnacji z tradycyjnych kanałów sprzedaży.

[email protected]

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama