Oprócz oszustw na szkodę klientów spółki oskarżenie dotyczy też prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia. Zdaniem śledczych, mechanizm stosowany w przedsiębiorstwie miał cechy piramidy finansowej. To dlatego, że część pieniędzy była przeznaczana na wypłaty odsetek dla wcześniejszych klientów.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Andrzej K. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Złożył obszerne wyjaśnienia, zaprzeczając między innymi, by wprowadzał klientów w błąd.

Sprawa Finroyal ciągnie się już od kilku lat. Podmiot w 2008 roku został wpisany na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego. Finroyal oferowała ponadprzeciętne zyski z „kontraktów lokacyjnych".