Wraz z początkiem tygodnia w polskich bankach rozpoczął się sezon wyników za IV kwartał. Jako pierwszy swoje wstępne rezultaty przedstawił Bank Millennium, siódmy pod względem sumy bilansowej bank w Polsce.
Spółka zarobiła w tym czasie 157,7 mln zł. Tymczasem według ankiety „Parkiety" wśród 11 biur maklerskich wynik ten powinien być równy 146,9 mln zł. Oznacza to rezultat aż o 7,4 proc. wyższy niż zakładały średnie oczekiwania analityków. Co więcej rezultat okazał się także wyższy niż przed rokiem, kiedy to wyniósł 143 mln zł. Słabiej zaś grupa wypadła w ujęciu kwartalnym. W III kwartale spółka zarobiła bowiem 173,2 mln zł.
Wynik z tytułu odsetek wyniósł 354 mln zł wobec oczekiwanych 347,3 mln zł. Wynik z tytułu opłat i prowizji był zaś równy 142,2 mln zł, podczas gdy analitycy szacowali poziom 149,1 mln zł. Lepiej wypadły także koszty administracyjne. Te były bowiem równe 279,1 mln wobec oczekiwanych 281,8 mln zł.
Oprócz publikacji wyników, bank przedstawił zaktualizowaną strategię na lata 2015-2017. Jest ona oparta na czterech filarach. Pierwszy z nich to wzmocnienie tempa pozyskiwania klientów detalicznych, drugi – odróżnienie banku od konkurentów poprzez transformację kanałów cyfrowych w silne platformy do kontaktu z klientem, trzeci – utrzymanie tempa rozwoju w segmencie przedsiębiorstw i czwarty – utrzymanie ścisłej kontroli kosztów. Spółka zakłada, że do 2017 r. liczba jej klientów sięgnie 1,6 mln, udział w rynku depozytów klientów detalicznych wzrośnie powyżej 6 proc., a udział w rynku kredytów korporacyjnych będzie co najmniej równy 4 proc. Grupa zakłada też wypłatę co roku 35-50 proc. wypracowanego zysku netto w formie dywidendy.