Marcowy wynik może robić wrażenie. Oznacza bowiem, że prawie 33 proc. zdających zaliczyło egzamin, którego organizatorem jest Komisja Nadzoru Finansowego. Tak wysokiego odsetka zdających nie było już dawno. Zazwyczaj oscyluje on bowiem w granicach 15–20 proc. Ostatni raz wyższy wynik zanotowano w marcu 2010 r. Wtedy pozytywny rezultat uzyskało 36 proc. zdających.
Tak wysoki odsetek pozytywnych wyników jest budujący. Trudność egzaminu była na porównywalnym poziomie jak w poprzednich latach, więc wyższa liczba nowych licencji maklerskich zapewne jest wynikiem lepszego przygotowania oraz, jak sądzę, rosnącej świadomości wśród zdających odnośnie do specyfiki egzaminu. Wydaje się także, że brak większych zmian prawnych oraz zmian w systemie notowań w ostatnim czasie również wpłynęły pozytywnie na zdawalność. Pozwoliło to bowiem kandydatom z poprzednich egzaminów wykorzystać zdobytą wcześniej wiedzę – mówi Paweł Cymcyk, prezes Związku Maklerów i Doradców.