Idea Bank jest już ósmą spółką wprowadzoną na warszawski parkiet przez Leszka Czarneckiego. Pierwsza sesja pozwoliła zarobić akcjonariuszom w szczytowym momencie nawet 12,3 proc.
Duże zainteresowanie
Akcje Idea Banku cieszyły się dużym zainteresowaniem już od godz. 9. Na początku handlu spółka zajmowała pod względem wartości obrotu trzecie miejsce na całym rynku. Przeważali kupujący. Już kilka minut po otwarciu notowań kurs akcji wzrósł do 26 zł wobec ceny emisyjnej 24 zł (dolna granica widełek w ofercie, cena maksymalna w IPO wynosiła 32 zł).
– Widać, że bank znajduje zainteresowanie wśród inwestorów. Spekulanci, którzy kupują akcje w IPO i na pierwszej sesji od razu je sprzedają, znajdują nabywców – podkreśla właściciel spółki i przewodniczący rady nadzorczej Idea Banku Leszek Czarnecki. – Nabywcą akcji na pewno nie jestem ja ani żaden podmiot ode mnie zależny – zastrzega. Jak dodaje, ograniczenie zapisów dla inwestorów indywidualnych (75 proc.) zostało przeprowadzone w celu stabilizacji kursu, aby spekulanci nie spowodowali zbyt dużej podaży akcji.
Dość pozytywnie o ofercie wypowiadają się także zarządzający. – Debiut się udał pomimo niesprzyjającej atmosfery podczas IPO – zauważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. – Dużo teraz zależy od skuteczności zarządu i głównego akcjonariusza zarówno w dalszym rozwijaniu banku i wszystkich spółek córek, jak i w przekonaniu inwestorów, że biznes będzie prowadzony w sposób transparentny i z korzyścią dla wszystkich akcjonariuszy – podkreśla.
Możliwa następna emisja
Jarosław Augustyniak, prezes Idea Banku, zaznacza, że mimo udanego debiutu spółka będzie musiała „wyjść na rynek". – Celem było zdobycie kapitału na trzy, cztery lata (wartość nowej emisji przy cenie maksymalnej wyniosłaby 640 mln zł – red.). Przy naszym dynamicznym rozwoju nowe środki z giełdy wystarczą na dwa lata. W połowie 2016 r. zastanowimy się, w jaki sposób pozyskać kapitał: czy będą to akcje czy obligacje – mówi prezes. Jak dodaje, tegoroczne zyski spółka zatrzyma i doda do kapitałów, a polityka dywidendowa zakłada podział zysku z akcjonariuszami od 2017 r.